- Dziś pierwsze elementy naszej "pancernej kurtyny" przybyły do portu w Szczecinie - 14 czołgów Abrams jest właśnie rozładowywanych. Z każdym dniem siła polskiej armii rośnie - poinformował na Twitterze premier Mateusz Morawiecki.
Pierwsze Abramsy w Polsce
W poniedziałek szef MON Mariusz Błaszczak poinformował w TVP Info o tym, że transport pierwszych czołgów Abrams zamówionych w styczniu bieżącego roku dotrze do portu Szczecin–Świnoujście. Chodzi o czołgi wycofane z piechoty morskiej USA, które Polska kupiła w styczniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szef MON dodał wówczas, że w pierwszej dostawie znajdzie się 14 czołgów – jedna kompania, w tym roku zostaną dostarczone dwie kolejne, co pozwoli skompletować batalion czołgów, a kolejny ma zostać dostarczony w przyszłym roku.
Błaszczak przypomniał, że w przyszłym roku mają także dotrzeć pierwsze czołgi z 250 fabrycznie nowych wozów w najnowszej wersji, zamówionych w 2022 roku. W kwietniu ub.r. Polska zamówiła za 4,7 mld dol. 250 Abramsów w najnowocześniejszej wersji M1A21 SEPv3, które mają zostać dostarczone w latach 2024-2026.
Polska armia się zbroi
W styczniu br. MON zawarło umowę na dostawę 116 czołgów M1A1 Abrams oraz sprzętu towarzyszącego, w tym 12 wozów zabezpieczenia technicznego M88 Hercules, mostów szturmowych i wozów dowodzenia. Wartość umowy to ok. 1,4 mld dol. netto, z czego blisko 200 mln dol. pokrywa strona amerykańska w ramach przyznanych Polsce środków pomocowych. USA zgodziły się także sprzedać Polsce amunicję, w tym pociski podkalibrowe z rdzeniem ze zubożonego uranu.
Dostawy czołgów i pozostałego sprzętu przewidziano na lata 2023-2024. Czołgi, używane wcześniej przez Korpus Piechoty Morskiej USA, przechodzą szczegółowy przegląd i zostaną dostarczone z wyzerowanymi przebiegami.
Zakup 116 Abramsów wycofanych z korpusu Marines został dokonany, aby przyspieszyć uzupełnianie sprzętu po donacjach na rzecz Ukrainy.
Polska kupiła Abramsy jako pierwszy kraj europejski i pierwsze państwo NATO poza Stanami Zjednoczonymi.