Relacja z debaty Harris-Trump TUTAJ.
Jak podała stacja, choć przed debatą deklarowane oczekiwania wyborców co do tego, kto ją wygra rozłożyły się w stosunku 50:50, to po starciu 63 proc. wskazało na Harris jako zwyciężczynię.
CNN przypomina, że niemal dokładnie odwrotne były wyniki pierwszej debaty prezydenckiej między Trumpem i Joe Bidenem. Wtedy 67 proc. respondentów uznało, że wygrał ją były prezydent.
Na sukces Harris wskazało też przeprowadzone przez CNN badanie fokusowe z udziałem 13 niezdecydowanych wyborców z Pensylwanii, potencjalnie decydującego dla wyników wyborów stanu. Spośród 13 uczestników dyskusji siedmioro uznało, że po debacie są skłonni oddać głos na wiceprezydent, zaś czworo na Trumpa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sam Trump po zakończeniu debaty stwierdził, że to on jest zwycięzcą, powołując się na niesprecyzowane sondaże, mające pokazywać, że uważa tak nawet 90 proc. respondentów. Nie odpowiedział na pytanie, skąd wziął cytowane przez siebie liczby.
Kamala Harris była w stanie rozzłościć Donalda Trumpa, a sama zachowała spokój. Jej pozytywny przekaz mógł być atrakcyjny dla niezdecydowanych wyborców - oceniła w rozmowie z PAP ekspertka z think tanku Meksykańska Rada ds. Stosunków Międzynarodowych (COMEXI) Amy L. Glover.
Debaty zwykle nie mają dużego wpływu na wynik wyborów w USA, ale przy tak wyrównanym wyścigu zwycięstwo we wtorkowym pojedynku może przynieść korzyść kandydatce Demokratów - podkreśliła posiadająca podwójne obywatelstwo specjalistka ds. relacji meksykańsko-amerykańskich.
- Trump użył swoich zwykłych ksenofobicznych argumentów, twierdząc, że imigranci przejmują amerykańskie miasta. Niestety te negatywne argumenty mogą oddziałać na część wyborców, ponieważ wielu Amerykanów martwi się o granicę USA-Meksyk -zaznaczyła Glover.
Rozgniewany Trump, pozytywny przekaz Harris
Podsumowując debatę, oceniła jednak, że kandydat Republikanów wyglądał na "rozgniewanego i złego", natomiast "pozytywny przekaz Kamali Harris o pójściu naprzód i zakończeniu podziałów działa i będzie atrakcyjny dla niezdecydowanych wyborców".
Ekspertka przywołała moment, w którym Harris zarzuciła Trumpowi, że ludzie wychodzą z jego wieców przed ich zakończeniem. - Zaatakowała jego ego, rozmiar jego wieców, a on rzuca szalone oskarżenia. Twierdzi, że imigranci jedzą zwierzęta domowe - zaznaczyła.
- Jego twardy elektorat lubi jego szaleństwo, ale to niezdecydowani wyborcy mogą być przeciągnięci na jedną lub drugą stronę - dodała Glover. Jej zdaniem niezdecydowani wyborcy mają częściej umiarkowane poglądy.