Listę kandydatów na szefa związku zamknięto ok. 17.30. Była najkrótsza z możliwych. Znalazło się na niej wyłącznie nazwisko Piotra Dudy, który przewodniczy "Solidarności" od kilkunastu lat.
Do głosowania w Spale było 248 delegatów. Nie wszyscy poparli Dudę, ale wieloletni szef związku i tak otrzymał ponad 90 proc. głosów. Na kolejną, czwartą już kadencję wybrało go 211 z 232 głosujących osób.
Wcześniej Piotr Duda podsumował ostatnie pięć lat działalności. - Robimy wspaniałą robotę dla polskich pracowników, tylko później o tym zapominamy - powiedział na XXXI Krajowym Zjeździe Delegatów NSZZ "Solidarność".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przewodniczący NSZZ "Solidarność" mówił o Janie Pawle II
Piotr Duda podczas swojego wystąpienia przypomniał historię związku od 1980 r., a także postulaty, które Solidarność realizuje do dziś.
- A to, że o te postulaty musimy walczyć do dziś, świadczy, że nie ma pierwszej, drugiej, trzeciej Solidarności. Jest jedna Solidarność - powiedział Piotr Duda. - Nie zapominajmy o naszej historii. Nie zapominajmy, że jesteśmy Solidarnością. I mimo to, że mamy inne interesy, bo są branże, regiony, różne organizacje związkowe, to tylko wtedy wygrywamy, gdy jesteśmy razem. I tego musimy się trzymać, bo inne związki tego nie mają i są podzielone. My jesteśmy jednolitym związkiem zawodowym - dodał.
Przewodniczący związku przypomniał, że w statucie związku są wpisane wartości chrześcijańskie. - My od tego nie odejdziemy - podkreślił. - Nie byłoby Solidarności także bez Ojca Świętego Jana Pawła II - stwierdził.