Propozycja, która budzi największe emocje, mówi o tym, że w akcjach strażaków będą mogły uczestniczyć tylko jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej, które przekształcą się w jednostki ratowniczo-gaśnicze (JRG OSP).
One będą mogły liczyć na wsparcie od państwa. Te, które nie zdołają się przekształcić, pozostaną stowarzyszeniami i będą mogły prowadzić np. działalność kulturalną, czy edukacyjną.
W Ochotniczej Straży Pożarnej boją się, że strażacy zostaną podzieleni na lepszych i gorszych.
- Kontrowersje budzi właśnie to przekształcenie – mówi jeden ze strażaków pytanych przez natemat.pl. - Jeśli zostaniemy jednostką JRG, zostaniemy przemianowani ze strażaków na ratowników. Są obawy, że ratownik nie będzie mógł nosić munduru galowego. A jeśli zostaniemy strażakami, nie będziemy mogli starać się o dotacje. Do tego dochodzą szkolenia. Teraz mamy darmowe szkolenia przez funkcjonariuszy PSP. A wychodzi na to, że albo gmina będzie musiała za to płacić, albo my jako jednostki. A szkolenia nie należą do najtańszych. Musielibyśmy mieć dodatkowe dochody, by pokryć koszty – dodaje.
MSWiA się tłumaczy
MSWiA postanowiło się jednak wytłumaczyć z projektu. Na twitterze napisało, że nikt nie zamierza zabierać mundurów, że PSP nadal za darmo będzie szkolić druhów OSP.
Przedstawiciele rządu przekonują, że ten projekt to próba uhonorowania druhów OSP. Ci, którzy przez co najmniej 25 lat uczestniczyli w akcjach, mają dostać stały dodatek emerytalny. Ma on wynosić 1/14 stawki minimalnego wynagrodzenia za pracę. Świadczenie wypłacane byłoby po osiągnięciu przez mężczyznę 65 roku życia oraz kobietę 60 roku życia.
W całym kraju ruszyły już konsultacje. Już na początku maja przeciwko projektowi zaprotestował nawet wiceprezes OSP Edward Kuchta z Bukowiny Tatrzańskiej, gminy, gdzie PiS rządzi niepodzielnie i nie ma żadnej konkurencji.
Sądząc po jego słowach, niektórzy musieli je odebrać niemal jak zamach na stowarzyszenie. W całym kraju Związek Ochotniczych Straży Pożarnych RP zrzesza ponad 16 tys. jednostek. Działa w nich ok. 700 tys. ochotników.