Grupa posłów koalicji rządzącej złożyła we wtorek w południe wstępny wniosek o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Wniosek podpisało 191 posłów.
Jest wniosek o postawienie prezesa NBP przed Trybunałem Stanu
Zarzucono w nim prezesowi NBP naruszenie Konstytucji RP i ustaw, m.in. poprzez pośrednie finansowanie deficytu budżetowego w ramach skupu aktywów w latach 2020-2021 bez "należytego upoważnienia" od Rady Polityki Pieniężnej i poprzez uchybienie nakazowi apolityczności prezesa NBP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Autorzy wniosku uważają też, że prezes NBP wprowadził w błąd ministra finansów przy opracowywaniu projektu ustawy budżetowej na 2024 r. poprzez "bezpodstawne udzielenie pisemnej informacji o prognozowanej wpłacie do budżetu z zysku Narodowego Banku Polskiego za 2023 r. w wysokości 6 mld zł". Podkreślili, że według danych i prognoz z tamtego dnia NBP miał ponieść stratę w wysokości co najmniej 17 mld zł.
Jak przekonywał Kuźmiuk, skup aktywów był klasyczną operacją "luzowania ilościowego", którą Europejski Bank Centralny realizuje od 15 lat.
KPO dla Polski. Pierwsza transza już blisko
PiS broni prezesa NBP
- Narodowy Bank Polski miał prawo to robić. Służyło to szczytnemu celowi. Uratowaliśmy polską gospodarkę. Mieliśmy jeden z najniższych spadków PKB w Europie i bardzo niskie bezrobocie. To były operacje ratujące polską gospodarkę. Za to prezes NBP powinien mieć medal, a nie wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu - ocenił polityk PiS.
Jego zdaniem nietrafiony jest również zarzut dotyczący straty, zamiast zysku NBP. - Z tego się robi dużego kalibru zarzut i ktoś się pod tym podpisuje, uważając, że to jest zarzut merytoryczny, że miał być zysk, a jest strata. Chyba, że za wnioskiem o Trybunał Stanu kryje się cel polityczny: zawieszenie prezesa NBP, powołanie, jako pełniącej obowiązki, osoby, która będzie wykonywała polecenia obecnie rządzących i wejście do +przedsionka+ strefy euro, bo do tego potrzebny jest podpis prezesa NBP - powiedział poseł PiS.
Do wniosku o postawienie prezesa NBP przed Trybunał Stanu odnieśli się podczas wtorkowej konferencji prasowej członkowie zarządu NBP. Według wiceprezesa Pawła Szałamachy, wniosek jest próbą złamania niezależności polskiego banku centralnego. Szałamacha podkreślił, że działania Narodowego Banku Polskiego były uzasadnione ekonomicznie i w pełni zgodne z prawem.