- Nie pytajcie mnie, czy my będziemy głosowali - jeśli położymy ten projekt ustawy - za tym projektem z PiS-em i z Konfederacją. Ja sobie nie wyobrażam, żeby Platforma i PSL nie głosowały za projektem, który położymy. Przecież to jest nasze zobowiązanie - podkreślił lider Polski 2050 w środę podczas konferencji prasowej poprzedzającej posiedzenie Sejmu. Sprawę tarć wewnątrz koalicji dot. zmian w składce zdrowotnej opisywaliśmy szeroko w money.pl.
Hołownia przywołał także słowa ministra finansów Andrzeja Domańskiego wypowiedziane w Sejmie 26 lipca. - Chciałbym dzisiaj jednoznacznie poinformować, że zapewnimy finansowanie zmian w zakresie ograniczenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców ze skutkami za 2025 rok na poziomie 4 mld zł - cytował.
Marszałek Sejmu podkreślił, że wierzy w deklaracje ministra. - Wszyscy mu wierzymy, a obniżenie składki zdrowotnej jest naszą obietnicą wyborczą. My chcemy razem z naszymi koalicjantami, a nie przeciwko nim, z Platformą, PSL-em i Lewicą, usunąć to chore prawo, które wprowadził PiS - mówił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziennikarze dopytywali o zasadność składania poselskiego projektu ustawy Polski 2050 ws. składki zdrowotnej, skoro z rządowego projektu "wypadły" niemal wszystkie propozycje ugrupowania.
- Jeżeli słyszymy, że wychodzi projekt rządowy, który jest niezgodny z tym, co jak wierzymy, ustaliliśmy, to nasza odpowiedzialność jest wobec wyborców i wobec umowy koalicyjnej, którą zawarliśmy - powiedział. - Chcemy teraz pokazać, że my nasze zobowiązania, wspólne, traktujemy serio. A ponieważ traktujemy je serio, to dajemy temu wyraz w taki sposób, w jaki klub parlamentarny może dać wyraz, czyli projektem ustawy. Wierzę, że ten projekt ustawy spotka się z przychylnością naszych koalicjantów - dodał.
Oczywiście, że te 4 mld zł, o których mówił pan minister Domański, to nie jest punkt dojścia, to jest początek. A kiedy słyszymy, że tylko środki stałe, to pytamy: dobrze, a ktoś policzył te środki stałe? To może być równie dobrze 500 tys., może być równie dobrze miliard. Ale to nadal nie są 4 mld, które miały ten cel zrealizować - argumentował Hołownia.
Zadeklarował też, że Polska 2050 jest zdeterminowana, aby przekonać partnerów w koalicji, żeby ten cel zrealizować. Przypomniał także, że finalne głosowanie ws. przyszłorocznego budżetu jest za dwa miesiące. - Jest jeszcze czas na rozmowy, na dojście do porozumień - zaznaczył.
W kwietniu minister zdrowia Izabela Leszczyna razem z ministrem finansów Andrzejem Domańskim przedstawili szerszą propozycję reformy składki zdrowotnej. Zakładała ona nie tylko zniesienie naliczania składki od zbywalnych środków trwałych, ale też zmiany w poziomie składki płaconej przez przedsiębiorców.
W budżecie na 2025 r. zarezerwowano 4 mld zł, które mają wyrównać wpływy do NFZ zmniejszone po obniżeniu składki zdrowotnej.
Ochrona zdrowia jest finansowana w zdecydowanej większości z wpływów ze składki zdrowotnej. W projekcie planu NFZ na 2025 r. założono, że wpływy ze składek wyniosą ponad 173,1 mld zł (87,5 proc. ogólnej sumy przychodów).
W sobotę podczas konwencji Polski 2050 Hołownia zadeklarował, że partia nie odpuści sprawy składki zdrowotnej.