Co miałoby przynieść takie rozwiązanie? Włączenie nauczycieli do służby publicznej oznaczałoby, że formalnie staliby się urzędnikami, dzięki czemu wzrósłby prestiż ich zawodu.
Nauczyciele po zdaniu egzaminu państwowego i staniu się urzędnikami mianowanymi mogliby liczyć na dodatek wynoszący nawet do 4 tys. zł miesięcznie.
Ponadto nauczyciele zachowaliby "trzynastki", dodatek stażowy, nagrody i zyskaliby jeszcze dodatek zadaniowy. Jest jednak jedno "ale". Członkowie korpusu służby cywilnej nie mogą strajkować i zakaz ten obowiązywałby również nauczycieli.
Pomysłowi sprzeciwia się ponoć szefowa resortu edukacji Anna Zalewska.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl