W piątek (11 sierpnia) rano prezes PiS ogłosił, że pierwszym pytaniem w referendum, które odbędzie się tego samego dnia, co wybory parlamentarne, będzie: czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw?
Partia rządząca opublikowała również spot, w którym atakuje opozycję z PO, że jest ona skłonna rozprzedać polskie mienie. Ekonomiści zarzucają obozowi rządzącemu hipokryzję. Wskazują m.in. na decyzję rządu o pozbyciu się części aktywów koncernu Lotos.
Z oczywistych względów na PiS spadła krytyka ze strony rywali politycznych. Ale do grona krytyków, tyle że z innych powodów, dołączył również Zarząd Grupy Eurozet, do której należy Radio ZET. W spocie bowiem partia rządząca, jak się okazuje, bez pytania wykorzystała materiały rozgłośni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eurozet odpowiada na spot PiS z Jarosławem Kaczyńskim
"W związku z wykorzystaniem przez Komitet Wyborczy PiS fragmentu programu 'Gość Radia ZET' w spocie 'Oddajmy głos Polakom', który od dziś jest emitowany w ogólnopolskich stacjach telewizyjnych oraz w mediach społecznościowych PiS, stanowczo protestujemy przeciwko takiemu działaniu, gdyż narusza ono wizerunek Radia ZET jako niezależnego medium, które wobec polityki zawsze zachowuje bezstronność" - czytamy w oświadczeniu Zarządu Grupy Eurozet.
Dalej napisano, że "to nie pierwszy raz", kiedy Prawo i Sprawiedliwość używa fragmentów programu dla swoich politycznych celów. "Tym razem jest to szczególnie oburzające, gdyż włącza markę Radia ZET do swojej kampanii wyborczej, co - podkreślamy z całą siłą - dzieje się bez naszej zgody" - pisze zarząd.
Podkreślono też, że grupa nie zgadza się, by jej materiały były wykorzystywane w celach politycznych przez jakąkolwiek partię. "Jest to skandaliczna praktyka, która uderza w profesjonalny wizerunek naszych dziennikarzy i w niezależność polityczną naszej stacji" - głosi oświadczenie.