Jak pisze środowy "Dziennik Gazeta Prawna", rosnące ceny energii elektrycznej dają się we znaki spółkom kolejowym. Na przykład Przewozy Regionalne muszą z tego powodu podnieść ceny biletów dla pasażerów.
Przykład? Bilet z Białegostoku do Ełku ma zdrożeć o 2 zł i kosztować już 24 złote. Takich sytuacji jest jednak więcej.
By walczyć z rosnącymi kosztami spółki kolejowe zamierzają być bardziej efektywne energetyczne. Nawiązały nawet współpracę w tej sprawie z Politechniką Warszawską i Instytutem Kolejnictwa. Mają wspólnie szukać oszczędności energii w ramach Centrum Efektywności Energetycznej.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
- Najwięcej zyskamy dzięki rekuperacji, czyli odzyskiwaniu energii w czasie hamowania. Jest to możliwe w nowszych pociągach, więc trzeba stawiać na wymianę taboru - mówi Janusz Malinowski, przewodniczący rady programowej Centrum Efektywności Energetycznej.
Kolejna oszczędność to ekologiczna jazda. Jeśli maszynista nie będzie ostro przyspieszał i hamował, to może zaoszczędzić nawet 5-7 proc. energii.
Z kolei na terenach należących do PKP (na przykład dworcach kolejowych, ale nie tylko) mają powstać farmy fotowoltaiczne. To efekt współpracy z Polską Grupą Energetyczną.
PIT za pomoc domową z Ukrainy. Fiskus zabrał głos
Instalacje mają powstać na przełomie 2021 i 2022 roku, a umowy dzierżawy w tej sprawie powinny zostać podpisane do końca pierwszego kwartału 2020 roku. W grę wchodzą m.in. Katowice, Medyka, Gliwice i Dąbrowa Górnicza. W przyszłości dołączyć mogą Łapy, Łowicz czy Skarżysko-Kamienna.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl