Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na marginesie dorocznego spotkania Zgromadzenia Ogólnego ONZ przedstawił plan prowadzący do zwycięstwa w wojnie z Rosją.
Zawierać miał cztery głównie punty. Po pierwsze, prośbę o zachodnie gwarancje bezpieczeństwa podobne do tych, jakimi związani są członkowie NATO; po drugie, kontynuowanie inwazji Ukrainy na rosyjski obwód kurski w celu uzyskania terytorialnej karty przetargowej; po trzecie, prośbę o "konkretną" zaawansowaną broń; i po czwarte, o międzynarodową pomoc finansową dla zniszczonej gospodarki Ukrainy.
"Bliżej końca wojny". Jest deklaracja Zełenskiego
Jak podje Bloomberg sojusznicy bez entuzjazmu przyjęli plan Zełenskiego. Według źródeł agencji, nie znalazły się w nim jednak przełomowe rozwiązania, a podczas wewnętrznych rozmów oceniono go raczej, jako listę życzeń.
Więcej broni
Szef gabinetu prezydenta Andrij Jermak zaznaczył, że Ukraina zwiększyła produkcję broni sześciokrotnie od początku inwazji Rosji na pełną skalę, ale brakuje jej zasobów i technologii, aby wyprodukować wszystko, co potrzebne.
Jermak wezwał sojuszników do zwiększenia i przyspieszenia dostaw pakietów pomocy wojskowej. "Sprzęt obrony powietrznej, drony, broń elektroniczna, systemy dalekiego zasięgu i pociski artyleryjskie są na naszej liście priorytetów" - sprecyzował.
Stwierdził również, że częścią planu zwycięstwa jest zaproszenie Ukrainy do NATO, i wezwał partnerów do zignorowania gróźb eskalacji ze strony Rosji.
Zachód patrzy na rosyjską produkcję
Jak wskazuje Bloomberg, kraje Zachodu zaczynają obawiać się o swoje bezpieczeństwo, ponieważ Rosja kontynuuje produkcję broni, która może zostać wykorzystana także poza Ukrainą.
Zgodnie z projektem trzyletniego budżetu, do którego dotarła agencja, Moskwa zamierza zwiększyć wydatki na obronę do historycznie wysokiego poziomu 13,2 bln rubli (142 mld dolarów) w 2025 r.