Do samorządów trafiły już miliony tabletek jodku potasu. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji poinformowało, że akcja prowadzona jest w ramach działań z zakresu zarządzania kryzysowego i ochrony ludności, w związku z informacjami dotyczącymi walk w rejonie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Podkreślono, że jest to standardowa procedura, przewidziana w przepisach prawa i stosowana na wypadek wystąpienia ewentualnego zagrożenia radiacyjnego.
Zagrożenie skażeniem radiacyjnym jest bardzo mało prawdopodobne - podkreślał w poniedziałek wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży.
Niemniej rząd zadecydował "na wszelki wypadek" o dystrybucji jodku potasu, bo - jak tłumaczy - "odpowiedzialna władza i państwowe instytucje muszą się szykować na takie scenariusze".
Rządzący podkreślają, że tabletki nie są przekazywane bezpośrednio Polakom, bo zażywając jodek potasu niezgodnie ze wskazaniami lekarza, można sobie po prostu zaszkodzić.
Jodek potasu. Nie należy go brać samodzielnie
Jak wyjaśniał w rozmowie z PAP prof. Leszek Królicki, konsultant krajowy w dziedzinie medycyny nuklearnej, kierownik Zakładu Medycyny Nuklearnej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, jodku potasu nie należy przyjmować na zapas.
Powinien być przyjęty kilka-kilkanaście godzin przed dotarciem skażonego powietrza po wybuchu reaktora atomowego. Jod radioaktywny, który znajduje się w chmurze radioaktywnej, w wyniku blokady tarczycy nie jest w niej gromadzony. Naświetlanie tarczycy jest wówczas znacznie mniejsze, co oznacza, że w przyszłości ryzyko wystąpienia raka tarczycy spowodowanego napromieniowaniem ogromnie maleje - wyjaśniał prof. Królicki.
Lekarz przypomniał, że przyjmowanie jodku potasu w Polsce miało miejsce już wcześniej. W kwietniu 1986 r. roztwór wodny jodu (płyn Lugola) był masowo podawany po katastrofie elektrowni atomowej w Czarnobylu.
Złudne jest myślenie, że jeśli przyjmiemy jodek potasu pół roku wcześniej, to będziemy zabezpieczeni. Takie nierozsądne decyzje spowodują tylko wzrost ryzyka pojawienia się powikłań - podkreślał profesor.
Jakie mogą być to powikłania? - Zapalenie tarczycy może wiązać się z nagłym wystąpieniem nadczynności tarczycy, a nadczynność tarczycy może spowodować nasilone zaburzenia kardiologiczne - przede wszystkim migotanie przedsionków. Zaburzenia kardiologiczne z kolei mogą prowadzić nawet do udaru mózgu. Taki przebieg zdarzeń może wystąpić zwłaszcza u osób z obecnością guzków tarczycy i utajoną nadczynnością, a wole guzowate jest bardzo częstym i nie zawsze rozpoznanym schorzeniem wśród mieszkańców całej Europy - wyjaśniał prof. Królicki w rozmowie z WP abcZdrowie.
A więc przyjmowanie tego leku na własną rękę, bez nadzoru i w nieodpowiedniej dawce, jest dużym zagrożeniem dla zdrowia - podkreślał.
Jodek potasu w internecie
Mimo uspokajających komunikatów i ostrzeżeń ekspertów, w internecie pojawia się coraz więcej ofert "jodku potasu" reklamowanego jako "lek na promieniowanie". Sprzedawcy bezpośrednio nawiązują do płynu Lugola i cytują homeopatów. Mniejszymi literami można znaleźć informację, iż produkt jest odczynnikiem chemicznym, służącym do celów dydaktycznych, używanym również do uzdatniania wody. "Inne stosowanie odczynnika chemicznego na własną odpowiedzialność" - czytamy.
Wśród ofert można znaleźć m.in. buteleczki, na etykietach których znajduje się symbol ostrzegający przed skażeniem radioaktywnym, ale tutaj wyraźnie zaznaczono, że nie wolno przyjmować produktu bez oficjalnych ostrzeżeń zdrowotnych i zagrożenia radiacyjnego.
Na większości aukcji sprzedaje się odczynniki chemiczne np. do użytku w szkole podczas doświadczeń. Wabikiem na konsumenta ma być wspomnienie w opisie o płynie Lugola, co może wprowadzać w błąd.
Wszystkie produkty można dostać bez recepty, a taki "płyn Lugola" nie jest przeznaczony do picia - jest to nieoczyszczona mieszanka. Specjalny preparat do picia można otrzymać jedynie na receptę, jest on przygotowywany w aptece.
O komentarz do internetowych ofert ws. "leków na promieniowanie" zapytaliśmy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Uzupełnimy tekst, gdy otrzymamy odpowiedź.