Już ogłoszona redukcja zatrudnienia w Poczcie Polskiej o 5 tys. osób w całym roku ma się odbywać poprzez niezapełnianie wakatów po pracownikach odchodzących na emeryturę czy tych, którym kończą się umowy (według związków ostatecznie może sięgnąć nawet 10 tys. etatów). Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", dodatkowo ma też dojść do zwolnień grupowych. Ich skala na razie nie jest znana, dotyczyłyby głównie administracji.
Poczta Polska. Mniej etatów
"W najbliższych miesiącach ma być wypowiedziany też układ zbiorowy pracy. W centrali Poczty nie potwierdzają, ale i nie zaprzeczają naszym informacjom" - pisze dziennik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Sytuacja finansowa jest niezwykle trudna. Spółka wymaga kompleksowej transformacji, dlatego przeprowadzenie tego procesu jest priorytetem dla zarządu. Przyjęty plan finansowy oraz zatrudnienia należy traktować jedynie jako punkt wyjścia dla dalszych działań naprawczych, które są wypracowywane" – wyjaśniło gazecie biuro prasowe Poczty Polskiej. Zaznaczyło przy tym, że obowiązujące dokumenty nie zakładają radykalnej redukcji etatów przy zastosowaniu zwolnień grupowych czy wprowadzenia programu dobrowolnych odejść.
Tymczasem - jak przypomniała "Rz" - liczba pracowników Poczty topnieje. W porównaniu z okresem sprzed pandemii obsada w spółce spadła o ponad 15 tys. etatów, do 63 tys. (na koniec br. może to być ok. 53 tys.).
Placówki ograniczą działalność
Wraz z ubywającymi etatami kurczy się również sieć placówek pocztowych. Od 2012 r. zmalała o jedną piątą, czyli o ponad 1,7 tys. Jeszcze w 2022 r. było to 7620 punktów. Teraz jest ich już tylko 6727. Choć na razie nie ma sygnałów o planach likwidowania placówek, nowy zarząd zdecydował się jednak na ograniczenie ich funkcjonowania.
"Dotarliśmy do wytycznych dla dyrektorów regionów. Wynika z nich, że urzędy poza dużymi miastami i centrami handlowymi mają być zamykane w soboty, zmniejszona ma być liczba okienek i czas pracy urzędów (nie będzie pracy na dwie zmiany). To – w sytuacji braku listonoszy czy opóźniających się doręczeń – może skutkować dalszym spadkiem jakości usług" - informuje "Rz".
Pomoc od państwa
W marcu Sejm zdecydował, że w ciągu dwóch najbliższych lat Poczta Polska ma otrzymać ponad 2 mld zł na poczet finansowania świadczenia usług powszechnych.
- To jest projekt ratunkowy dla bardzo ważnej instytucji, którą zna każdy Polak. Poczta jest w zapaści - przekonywał z sejmowej mównicy wiceminister aktywów państwowych Robert Kropiwnicki podczas wcześniejszych dyskusji. - Dzięki tej ustawie będziemy mogli wypłacić pieniądze poczcie, które jej się należą - dodał polityk.
Zanim te pieniądze trafią do Poczty Polskiej, musi się na to zgodzić Komisja Europejska. Polski rząd spodziewa się notyfikacji w sprawie pomocy publicznej na lata 2021-2025 w wysokości ponad 3,2 mld zł.
Poczta Polska to największy operator pocztowy na rynku krajowym. Zatrudnia ponad 66 tys. pracowników, a jej sieć obejmuje 7,6 tys. placówek, filii i agencji pocztowych w całej Polsce.