Wszyscy narzekamy na podatki: bo za wysokie, bo nie wiadomo, na co idą. Tym, którzy lubią się pocieszać, że "inni mają gorzej", na poprawę humoru w tej materii polecamy zestawienie, które przygotował Polski Instytut Ekonomiczny. Analitycy zestawili "dni wolności podatkowej" w państwach UE, porównując stosunek dochodów podatkowo-składkowych do PKB – informuje "Puls Biznesu".
Przypomnijmy, że "dzień wolności podatkowej" to symboliczny moment, w którym obywatele przestają pracować po to, by spłacać zobowiązania podatkowe, a zarabiają dla siebie.
Najwcześniej taki dzień przypada w Irlandii, bo już 19 marca. Tak dobry wynik Irlandczycy zawdzięczają bardzo niskiej stawce podatku CIT. Dość powiedzieć, że to unijny raj podatkowy, w którym rozliczają się największe światowe korporacje.
Drugie miejsce na podium zajmuje Rumunia, która w ostatnich latach zdecydowała się na odważne obniżki podatków. "Dzień wolności podatkowej" przypada tam po 98 dniach nowego roku, czyli 19 dni później niż w Irlandii.
W Polsce dzień wolności podatkowej przypadł w tym roku 10 czerwca i zajmujemy pod tym względem 10. miejsce w Unii Europejskiej. A kto na państwo płaci najdłużej? Może Skandynawowie, wszak Szwecja i Norwegia to typowe państwa opiekuńcze. Otóż nie. Najpóźniej, bo dopiero 17 czerwca, "dzień wolności podatkowej" przypada we Francji.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl