O rozłączeniu kabli poinformowało ministerstwo cyfryzacji w Tajpej. Według resortu jeden z dwóch kabli zupełnie nie funkcjonuje, a drugi został poważnie uszkodzony. Ich działanie ma zostać przywrócone do końca lutego.
Wprowadzona bezprzewodowa komunikacja zastępcza pozwoliła częściowo przywrócić łączność internetową z wyspami, które zamieszkuje około 14 tysięcy ludzi. Archipelag 36 niewielkich wysepek położony jest w pobliżu wybrzeży Chin.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chihue Herming, Wiceminister ds. cyfryzacji Tajwanu powiedział w środę, że "nie wykryto żadnych podejrzanych statków w momencie rozłączenia kabli". Jego zdaniem prawdopodobną przyczyną jest ich "naturalne zużycie". Herming przypomniał jednak, że w ostatnich latach coraz częściej dochodzi do uszkodzeń kabli podmorskich na Tajwanie spowodowanych przez statki.
W 2025 roku Tajwan zgłosił już cztery przypadki uszkodzeń kabli morskich, w latach 2023-2024 władze w Tajpej odnotowały trzy incydenty - mówił Chihue Herming.
Chińskie działania w "szarej strefie"
Reuter zaznacza, że awarie podmorskich kabli wywołują na Tajwanie duże zaniepokojenie. Władze w Tajpej wielokrotnie wskazywały na chińskie działania w "szarej strefie", które - ich zdaniem - są elementem stałej presji wywieranej przez Pekin.
Tajwan, który Chiny uważają za swoją zbuntowaną prowincję, wcześniej oskarżył Pekin o uszkodzenie podmorskiego kabla na północ od wyspy przez chiński statek. Oskarżenie został odrzucone zarówno przez armatora statku jak i rząd chiński jako "pozbawione podstaw i dowodów".