Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Konrad Bagiński
Konrad Bagiński
|
aktualizacja

Podwyżka cen "małpek" przed nami. Ostatnio już raz podrożały, ale niewiele osób to zauważyło

232
Podziel się:

Mało kto zwrócił uwagę, że jedna ukryta podwyżka jest już za nami. Na sklepowych półkach królują obecnie "małpki" o pojemności nie 100, ale 90 mililitrów. A wszystko, co nie ma w nazwie słowa "wódka", wcale nie ma 40 proc. alkoholu, a maksymalnie 36 proc.

Kiedyś mała butelka Żołądkowej Gorzkiej miała poj. 100 ml - dziś tylko 90. A moc trunku spadła z 40 do 34 proc.
Kiedyś mała butelka Żołądkowej Gorzkiej miała poj. 100 ml - dziś tylko 90. A moc trunku spadła z 40 do 34 proc. (WP Finanse, Konrad Bagiński)

Dzięki temu zabiegowi za "małpkę" w sklepie płaci się niby tyle samo, ale nie jest ona taka sama, jak jeszcze kilka lat temu. Ofiarą zmniejszania objętości padła na przykład popularna Żołądkowa Gorzka.

Receptura składa się m.in. z bylicy piołunu, korzenia goryczki, kory chinowca czy pieprzu. Za aromat odpowiadają zaś goździki, cynamon i gałka muszkatołowa. Jeszcze do 2011 roku zawartość alkoholu wynosiła 40 proc., potem była sukcesywnie zmniejszana. Dziś Żołądkowa Gorzka ma go tylko 34 proc.

Producent musiał już kilka lat temu przepraszać za nazywanie swojego produktu wódką. Polskie normy wskazują, że wódka musi mieć minimum 37,5 proc. alkoholu. Wielkopolski Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów stwierdził, że Żołądkowa Gorzka, która miała wówczas 36 proc. alkoholu, nie może być uznana za wódkę. Było to w roku 2016 – od tego czasu "woltaż" trunku spadł o kolejne 2 proc. Na etykiecie na butelce możemy zaś przeczytać, że nie jest to żadna wódka, a... likier.

Spadła też objętość – przynajmniej jeśli chodzi o "małpki". Dziś Żołądkowa Gorzka w najmniejszej butelce ma zaledwie 90 mililitrów. Producent tłumaczy, że takie są gusta konsumentów i ich oczekiwania.

Objętość w dół, cena niemal bez zmian

Po wpadce producenta "żołądkowej" z przedstawianiem produktu jako wódki, inni gorzelnicy mają się na baczności i na sklepowych półkach nie ma trunków z wódką w nazwie i mocą mniejszą niż wspomniane 37,5 proc. Bez problemu można za to znaleźć "małpki" o nietradycyjnej pojemności 90 mililitrów. Jest też zatrzęsienie nalewek, likierów i innych produktów smakowych o zawartości alkoholu poniżej poziomu wódki.

Między innymi dzięki temu podwyżek cen małpek nie zauważyli klienci.

– Z ogólnych danych wynika, że od początku 2018 r. do 2019 r. średnie ceny promocyjne "małpek" wzrosły zaledwie o 0,71 proc. Najbardziej podrożały spirytusy – o 3,85 proc. Wódki czyste podskoczyły o 1,97 proc, a smakowe – o 0,01 proc. Zatem można stwierdzić, że wskazane różnice są kompletnie niezauważalne dla konsumentów – mówi Krzysztof Zych z międzynarodowej firmy analityczno-doradczej UCE GROUP LTD.

Akcyza podkręci ceny

Natomiast Katarzyna Grochowska z Hiper-Com Poland tłumaczy, że niewielkie wzrosty są nieuniknione w prawie każdym segmencie rynku ze względu na rosnące koszty produkcji i transportu. Wynikają one m.in. z coraz wyższych opłat za energię i cen paliw. Natomiast przyjęta w piątek opłata od "małpek" podniesie ich ceny w sposób zauważalny.

– Ale to dalej może nie być powodem do tego, by sieci drastycznie podniosły ceny. Wódki smakowe, które są przecież coraz częściej kupowane przez konsumentów, zdrożały najmniej. W mojej ocenie dzięki temu zabiegowi sieci chciały pokazać, że tego typu alkohole, sprzedawane w małych butelkach, wciąż są w dobrych cenach, mimo widocznych podwyżek wielu innych towarów – komentuje Krzysztof Zych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
WP Finanse
KOMENTARZE
(232)
WYRÓŻNIONE
sceptykon
5 lata temu
No coż pracuje w kompleksie biurowców w sklepiku w którym kupują tylko pracownicy tego kompleksu. Dziennie sprzedaję 30-40 małpek i co najmniej 2-3 półlitrówki. Małpki kupują najczęściej kobiety w eleganckich garsonkach i panowie w garniturach szytych na miarę i pod krawatem. Są tacy którzy przychodzą nawet 3 razy w ciągu dnia po 'dolewkę'. Jak wychodzę z pracy to widzę czasami jak wyjeżdżają z garażu swoimi bmw i audi. Tak wygląda polski alkoholizm.
ju
5 lata temu
To już taniej pół litra kupić. Dużo tańsze. I 40%...
Hehe
5 lata temu
Małpki rozpropagował śp. Lech Kaczyński, gdy jego kancelaria kupowała to setkami...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (232)
Twój nick:
4 lata temu
Zawartość "małpki" powinna być za darmo, ale kaucja za buteleczkę powinna wynosić minimum 100 zł.
Twój nick;
4 lata temu
Zawartość "małpki" powinna być za darmo, ale kaucja powinna wynosić minimum 100 zł.
Mój Nick
5 lata temu
"Kiedyś mała butelka Żołądkowej Gorzkiej miała poj. 100 ml - dziś tylko 90. A moc trunku spadła z 40 do 34 proc. (Fot: Konrad Bagiński)" To niestety nieprawda. Żołądkowa Gorzka już od wielu lat miała 36%
ogr
5 lata temu
Śniegu nie ma to i trawniki kwitną małpkami.
czwarty pasek...
5 lata temu
Pół litra, to ja nie doniosę...?!
...
Następna strona