Płaca minimalna, nazywana również najniższym wynagrodzeniem czy najniższą krajową, to najmniejsza z możliwych płac, jaka może być zaoferowana zatrudnionemu za wykonywanie obowiązków w pełnym wymiarze czasu pracy.
Oto ile Polaków dostanie podwyżkę
W piątek na stronach RCL opublikowano projekt rozporządzenia w sprawie przyszłorocznej płacy minimalnej. Zgodnie z projektem, od stycznia minimalne wynagrodzenie wzrośnie do 4242 zł z 3600 zł, a od lipca do 4.300 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od tego wyliczana jest stawka godzinowa, czyli 27,70 zł brutto od stycznia i 28,10 zł brutto od lipca 2024 roku.
Liczba pracowników otrzymujących minimalne wynagrodzenie wynosiła w 2022 roku ok. 3,6 mln osób.
Resort rodziny, który przygotował projekt, podaje, że dane te pochodzą z Ministerstwa Finansów i dotyczą liczby osób świadczących pracę w oparciu o umowę o pracę. Dane dotyczą 2022 roku.
W rozporządzeniu o płacy minimalnej na 2023 rok szacowano, że liczba pracowników otrzymujących wynagrodzenie na poziomie minimalnego wynagrodzenia za pracę wynosiła ok. 2,7 mln.
Pensja minimalna. Konsekwencje podwyżki
Bezpośrednim skutkiem podniesienia płacy minimalnej jest to, że pracodawcy muszą płacić więcej swoim zatrudnianym na podstawie umowy o pracę pracownikom, bez względu na to, czy obowiązuje ich wynagrodzenie miesięczne, czy są rozliczani godzinowo, z zastosowaniem minimalnej stawki za godzinę. Jednak wzrost minimalnej pensji powoduje też wzrost podatku i składek ZUS opłacanych za każdego zatrudnianego.
Podwyżka płacy minimalnej ma jeszcze jeden ważny skutek, ujemnie wpływający na finanse przedsiębiorców. Powoduje ona bowiem wzrost wysokości składek odprowadzanych do ZUS za samych właścicieli firm. Wszystko dlatego, że podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne dla przedsiębiorców opłacających preferencyjny ZUS stanowi zadeklarowana kwota nie niższa niż 30 proc. minimalnego wynagrodzenia.