Podstawowe pensje pracowników opieki zdrowotnej mają wzrosnąć. Projekt ustawy, mający to zagwarantować, w środę przyjął rząd i tego samego dnia wieczorem jego tekst pojawił się na stronie Sejmu.
Zmienia się tzw. współczynnik pracy, który jest wykorzystywany do wyliczenia zarobków w zawodach medycznych. Chodzi o relację między płacą zasadniczą dla danego zawodu a przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce za rok poprzedni (w 2020 było to 5167,47 zł).
Wiceminister Maciej Miłkowski wskazał, że największe podwyżki obejmą dwie grupy zawodowe – pielęgniarki i położne oraz fizjoterapeutów. Tu współczynnik wzrasta z 0,73 na 0,81.
Doprecyzował, że chodzi tutaj o pielęgniarki i położne, które uzyskały tytuł specjalisty w dziedzinie mającej zastosowanie w ochronie zdrowia, licencjatem lub tytułem magistra oraz fizjoterapeutów lub "innych pracowników wykonujących zawód medyczny".
Jak uzasadniał, są to grupy, które dotąd miały najniższe wynagrodzenia. Niektórzy pracownicy medyczni – jak zaznaczył – mogą, na mocy nowych przepisów, otrzymać nawet po tysiąc złotych podwyżki – technicy, analitycy medyczni i fizjoterapeuci.
Dodał, że wszystkie współczynniki pracy dla wszystkich grup zawodów medycznych "idą do góry". A zakres wzrostu wynosi od 0,01 do 0,09 średniego wynagrodzenia.