- Wspierania służb poprzez programy to doraźne działania. Tymczasem potrzebny jest stabilny system finansowania - mówi "Rz" Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK.
Izba nienajlepiej oceniła modernizację w służbach. A ta ma pochłonąć aż 9,2 mld zł w latach 2017-2020.
Okazuje się jednak, że to zbyt mało, bo ze służb od początku 2018 roku odeszło prawie 3 tys. pracowników. Najwięcej, bo aż 2,6 tys. - z policji.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
I to mimo faktu, że aż 1,3 mld zł trafiło na podwyżki dla funkcjonariuszy. Do tego 800 mln zł na inwestycje i 500 mln zł na sprzęt.
Jak to możliwe, że mimo podwyżek funkcjonariusze postanowili zrezygnować ze służby? Wszystko przez "znacznie większy wzrost wynagrodzeń w gospodarce narodowej".
Innymi słowy - w pozostałych branżach pensję rosną szybciej. Dla porównania - w dwa lata jest to 11,6 proc., podczas gdy w policji - ledwie niespełna 9 proc.
Przesyłka z sądu bez tajemnic. RPO zabrał głos
Najlepiej na podwyżkach wyszli funkcjonariusze SOP. Oni zarabiają wiecej o 16,4 proc. Tu średnia pensja to ponad 5 tys. zł.
- Wciąż mamy kolejkę policjantów, którzy chcą odejść do SOP lub do wojska, bo tam się zarabia dużo więcej - mówi Rafał Jankowski, szef policyjnego związku zawodowego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl