"PiS znów chce majstrować przy kwestii podziału Mazowsza i podziału administracyjnego Polski w ogóle. Znów słyszmy o planach rozbicia województwa mazowieckiego na dwa: warszawskie i mazowieckie, a prezes Kaczyński sygnalizuje nawet, że Polska powinna powrócić do podziału na 49 województw" - napisał na swoim koncie na FB prezydent Warszawy, komentując powracający pomysł partii rządzącej.
Jak przekonuje, z jednej strony nic już nie powinno go w polityce PiS zaskakiwać, z drugiej jednak ciągle coś go zdumiewa.
"Jak PiS, czyli partia, która jednoznacznie deklaruje się jako antykomunistyczna, robi ze współczesnej Polski pokraczną rekonstrukcję słusznie minionego systemu. I to akurat w tych obszarach, od których naprawdę bezwzględnie należałoby się odciąć - pisze o ewentualnym powrocie do 49 województw Trzaskowski.
Prezydent Warszawy dużo miejsca w swoim wpisie poświęca politycznym motywacjom towarzyszącym pomysłowi podziału Mazowsza. Widzi w nich szansę PiS na lepsze wyniki w wyborach samorządowych.
Trzaskowski zwraca też jednak uwagę na wątek finansowy tej koncepcji. W jego ocenie, po podziale "Mazowsze stanie się mocno niesamodzielne finansowo bez wpływów, które przynosi Warszawa i gminy ościenne".
"Czy pomysł PiS jest taki, aby ogromne terytorialnie województwo utrzymywało się za 13 proc. dotychczasowych wpływów? Nie wspominając już o tym, że dwa województwa to dwie administracje – dodatkowa biurokracja generująca dodatkowe koszty… To przecież kompletny absurd! W dodatku teraz, kiedy wszyscy walczymy z kryzysem, jaki wywołała epidemia koronawirusa" - pisze Trzaskowski
Jak już pisaliśmy w money.pl, z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że jeszcze w tym roku może powstać nowe województwo warszawskie. Urzędnicy z Mazowsza, podobnie jak Trzaskowski, nie zostawiają suchej nitki na tym pomyśle.
Wskazują, że województwo mazowieckie bez Warszawy stanie się jednym z najbiedniejszych w kraju. Mówią wprost: to absurdalny pomysł, przede wszystkim z przyczyn finansowych.
- 80 proc. wpływów województwa do podatek CIT. A ponad 87 proc. tego podatku generuje właśnie Warszawa i okoliczne powiaty - słyszymy w biurze prasowym Urzędu Marszałkowskiego. 79 proc. podatku CIT dla województwa pochodzi z samej Warszawy, a z podwarszawskich powiatów - 8,7 proc.
Budżet woj. mazowieckiego na 2020 rok wyniósł aż 3,7 mld zł. To kilka razy więcej niż na przykład budżet woj. podlaskiego. Ten zakładał wydatki na poziomie 855 mln zł przy 126 mln zł deficytu.
- Jak za 13 proc. dotychczasowych wpływów z CIT utrzymać region? Odpowiedzi na to pytanie nie udzielają pomysłodawcy podziału województwa - narzekają przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego. I dodają, że po takim podziale Mazowsze miałoby do utrzymania 76 proc. kilometrów obecnie nadzorowanych dróg i blisko 50 proc. szpitali i instytucji kultury.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie