Od 2015 roku szara strefa na polskim rynku tytoniowym regularnie się kurczy. Według badań prowadzonych przez Instytut Almares, w 2015 roku w Polsce udział nielegalnych papierosów w rynku wynosił 18,3 proc., ale w drugim kwartale 2021 r. było to już zaledwie 5,5 proc.
Każdy procent odzyskany z szarej strefy na rzecz legalnej sprzedaży papierosów daje wzrost wpływów do budżetu państwa o około 250 mln zł rocznie – ocenia Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych (IPAG).
Minister ma solidny mandat do podwyżki akcyzy
Wg IPAG, stabilizacja legalnej sprzedaży papierosów w Polsce i systematyczny spadek udziału szarej strefy w ostatnich 5 latach pozwala Ministerstwu Finansów na podwyżkę minimalnej stawki akcyzy na papierosy co najmniej o 10 proc. IPAG szacuje, że dzięki temu do budżetu państwa już w pierwszym roku trafiłby dodatkowy 1 mld zł.
Jak podkreśla IPAG, wzrost średniego poziomu wynagrodzeń Polaków o około 32,5 proc. w ostatnich 5 latach przyczynił się do tego, że w tym czasie "przystępność cenowa papierosów" wzrosła w Polsce aż o około 24 proc.
- Ministerstwo Finansów ma solidny mandat do podwyżki minimalnej stawki akcyzowej na papierosy – uważa dr Bohdan Wyżnikiewicz, prezes Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych.
Według niego, zaproponowana przez resort podwyżka 5-procentowa, czyli korekta o wskaźniki inflacji, przyniesie fiskusowi około 290 mln zł.
- Biorąc pod uwagę dane makroekonomiczne, resort ma jednak przestrzeń na większą, przynajmniej 10-procentową podwyżkę minimalnej stawki akcyzowej. Nie wpłynęłaby ona na elastyczność cenową popytu, przynosząc pozytywne skutki fiskalne i zdrowotne – ocenia Bohdan Wyżnikiewicz.
Krzysztof Rutkowski, ekspert ds. podatków i akcyzy z kancelarii KDCP, mówi, że zaproponowana korekta minimalnej stawki akcyzy na papierosy o wskaźnik inflacji, czyli o 5 proc., spowoduje symboliczny zaledwie 30-groszowy wzrost akcyzy na paczce papierosów.
- W obecnym kształcie ta propozycja wydaje się zaprzepaszczeniem szansy na maksymalizację wpływów budżetowych. Nie rozwiązuje też problemu przystępności cenowej papierosów w Polsce. Dzisiaj optymalne wydawałoby się podniesienie minimalnej stawki akcyzy na papierosy o 10-15 proc. – mówi Krzysztof Rutkowski.
Dobre rozpoznanie świata przestępczego
Podkreśla jednocześnie, że przy podniesieniu minimalnej stawki akcyzy na papierosy z obecnych 100 proc. do 115 proc. budżet zyskałby dodatkowo około 1,9 mld zł wpływów. Według niego, byłby to również właściwy ruch z punktu widzenia ograniczania przystępności cenowej papierosów wśród młodzieży.
- Zagrożenie powrotem szarej strefy jest iluzoryczne – mówi Krzysztof Rutkowski, wskazując, że rynek legalnej sprzedaży papierosów kwitnie, więc i koncerny tytoniowe zarabiają więcej.
Dla spadku zmniejszenia szarej strefy kluczowe było również uszczelnienie granicy z Białorusią. Z danych Straży Granicznej wynika, że blisko 30 proc. papierosów, które miały trafić nielegalnie na polski rynek w I półroczu 2021 r., pochodziło właśnie z tego kraju.
Duże znaczenie w walce z szarą strefą mają też działania polskich służb: Centralnego Biura Śledczego Policji, Krajowej Administracji Skarbowej oraz Straży Granicznej.
Według Iwony Jurkiewicz, rzecznika prasowego Centralnego Biura Śledczego Policji, tylko od 1 stycznia do 30 września 2021 r. zabezpieczono ponad 232 mln szt. papierosów. Ponadto na czarny rynek nie trafiło blisko 470 ton tytoniu, z którego można by wyprodukować około 470 mln szt. kolejnych nielegalnych papierosów.
Zgodnie z raportem Instytutu Almares, wśród województw o najniższym udziale szarej strefy znalazły się woj. świętokrzyskie (0,7 proc.), lubuskie (0,7 proc.) oraz wielkopolskie (1,5 proc.). Największy udział szarej strefy odnotowano natomiast w woj. podkarpackim (14,9 proc.), podlaskim (13,3 proc.) woj. warmińsko-mazurskim (9,5 proc.).
Pieniądze puszczone z dymem
Liczba aktywnych palaczy w 2019 roku wzrosła do 1,14 mld (1 140 000 000) osób - wynika z danych, które opublikowało czasopismo medyczne The Lacet. Światowa organizacja zdrowia mówi o tytoniowej epidemii, która zabija 8 mln osób każdego roku.
Analitycy Picodi.com postanowili sprawdzić, jak różnią się ceny papierosów w ponad stu krajach świata oraz ile przeciętny palacz wydaje na papierosy rocznie.
Spośród uwzględnionych w tym badaniu krajów najwięcej za papierosy płacą palacze w Australii. Opakowanie z 20 papierosami kosztuje tam prawie 22 euro. Tak wysoka cena jest wynikiem świadomej polityki australijskich rządów, nakierowanej na zmniejszenie liczby palaczy. Akcyza w tym kraju w latach 2013–2020 rosła o 12,5 proc. każdego roku.
Do grona krajów z najdroższymi papierosami należą także Nowa Zelandia (21 euro za paczkę), Irlandia (14 euro) i Wielka Brytania (13,3 euro).
Polska w tym zestawieniu jest na 47. pozycji ze średnią ceną papierosów 18 zł (3,94 euro) za paczkę. Jest to druga najniższa cena w całej Unii Europejskiej po Bułgarii (3,07 euro).
Na drugim końcu listy znalazły się Nigeria (0,82 euro za paczkę) i Kazachstan (1 euro). Tanio papierosy są sprzedawane także na Białorusi (1,36 euro), w Turcji (1,79 euro) i na Ukrainie (1,90 euro).
Roczna liczba wypalanych papierosów sięga 7,41 bln (7 410 000 000 000) sztuk, co przekłada się na 18 papierosów dziennie na każdego aktywnego palacza.