W tym roku tempo ogłaszania upadłości konsumenckich znacznie przyspieszyło. W okresie od stycznia do czerwca 2023 roku, sądy wydały postanowienia o 10,5 tysiąca upadłościach osób fizycznych, czyli konsumentów. To oznacza wzrost o 44 procent w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego, kiedy to ogłoszono 7,3 tysiąca bankructw - czytamy w dzienniku.
Jak informuje "Puls Biznesu" jednym z głównych powodów tak gwałtownego wzrostu liczby upadłości konsumenckich jest znaczący wzrost kosztów życia w Polsce.
Wysoka i stale rosnąca inflacja, spowodowana wzrostem cen energii, paliw i kosztów produkcji, sprawia, że wiele osób zadłużonych nie jest w stanie nadążyć ze spłatą swoich zobowiązań wobec instytucji finansowych. W takiej sytuacji, jedynym wyjściem dla nich jest złożenie wniosku o upadłość w sądzie, co pozwala na zablokowanie spirali zadłużenia i uzyskanie dogodnego harmonogramu spłacania wierzycieli, nawet przez okres siedmiu lat - informuje dziennik.
Jak podkreśla w rozmowie z "Pulsem Biznesu" Jarosław Nowrotek, prezes Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej (COIG), "upadłość konsumencka jest zjawiskiem całkiem normalnym w zdrowej gospodarce, a w pewnym stopniu nawet pożądanym". Jednak w tym roku, liczba upadłości konsumenckich szybko rośnie i już teraz wynosi 10,5 tysiąca. Prezes Nowrotek przewiduje, że do końca roku liczba ta przekroczy 20 tysięcy, co będzie historycznym rekordem.
Na zjawisko bankructw konsumenckich wpływ mają również przepisy prawa. Od 1 stycznia 2015 roku do 20 marca 2020 roku, połowa wniosków o upadłość była przez sąd oddalana, ponieważ warunkiem uzyskania orzeczenia o upadłości było niezawinienie jej przez obywatela. Po zmianie regulacji sądy ogłaszają upadłość każdego chętnego, oczywiście niewypłacalnego, także osób, które same doprowadziły do swojego bankructwa - czytamy w dzienniku.
Częściej bankrutują mężczyźni niż kobiety
W 2023 roku, najmłodsza osoba, która zbankrutowała, miała zaledwie 13 lat, a najstarsza 93 lata. Średnia wieku osób ogłaszających upadłość wyniosła 49 lat. Najwięcej upadłości dotyczyło osób w wieku 40-49 lat (26 proc.) i 30-39 lat (23 proc.).
Częściej bankrutują mężczyźni niż kobiety (51 proc.). Najwięcej upadłości miało miejsce w województwie śląskim (2 tys.), mazowieckim (1,3 tys.) i wielkopolskim (1,2 tys.). Od 2015 roku do końca czerwca 2023 roku zbankrutowało łącznie 84 tysiące osób - czytamy w "Pulsie Biznesu".