Badanie zwyczajów konsumenckich w pandemii bada firma Deloitte. Po raz dwunasty zapytała Polaków o ich obawy i sposób zachowania w kryzysowych czasach.
Jeszcze w ubiegłym miesiącu do robienia zapasów przyznawało się 46 proc. Polaków. To był europejski rekord. "Choć nadal jesteśmy w europejskiej czołówce, to konsumentów, którzy się do tego przyznają ubyło w ciągu miesiąca o 5 punktów procentowych. Natomiast prawie połowa z nas, a więc najwięcej w Europie, poluje na okazje" - informuje Deloitte.
W lutym wciąż jesteśmy na pierwszym miejscu z wynikiem 41 proc., ale dzielimy je z Brytyjczykami i Holendrami. Daleko nam jednak do Indii, gdzie do robienia zapasów przyznaje się aż 65 proc. badanych.
Optymizmem może również napawać fakt, że coraz mniej Polaków obawia się epidemii. I to na różnych polach.
- Największy spadek dotyczy obaw o spłaty zadłużenia kredytowego. Rośnie również nasze poczucie bezpieczeństwa w takich miejscach jak sklepy, hotele, a także podczas lotów, udziału w wydarzeniach masowych i korzystania z usług wymagających bezpośredniego kontaktu - komentuje Michał Tokarski, partner w Deloitte.
Badanie reakcji i obaw konsumentów związanych z pandemią, "Global State of the Consumer Tracker", przeprowadzono na przełomie stycznia i lutego. Ankiety wypełniło po tysiąc konsumentów z 18 krajów.