W najnowszym badaniu przeprowadzonym przez United Surveys na zlecenie DGP i RMF FM, zbadano opinie na temat postulatów lewicowo-liberalnej koalicji dotyczących rezygnacji z kluczowych inwestycji ostatnich lat.
Okazało się, że aż 85 proc. respondentów jest przekonanych o konieczności budowy elektrowni atomowych. Plan kontynuacji dużych wydatków na zbrojenia cieszy się poparciem trzech czwartych badanych. W kwestii Centralnego Portu Komunikacyjnego społeczeństwo jest bardziej podzielone, jednak większość (51 proc.) jest za doprowadzeniem tego projektu do końca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najmniej poparcia zdobył projekt polskiego samochodu elektrycznego Izera - aż 63 proc. ankietowanych wolałoby zapomnieć o tym pomyśle. Co ciekawe, zarówno wyborcy PiS, jak i przeciwnicy tej partii mają podobne zdanie na ten temat.
Badanie dotyczyło również instytucji, których likwidację zapowiadają politycy nowej większości sejmowej: Centralnego Biura Antykorupcyjnego i Instytutu Pamięci Narodowej. Wszystkie ugrupowania opozycyjne mówią o ich co najmniej głębokim przekształceniu. Jednak ich wyborcy niekoniecznie muszą podzielać te poglądy. 61 proc. ankietowanych oczekuje pozostawienia Centralnego Biura Antykorupcyjnego, a Instytut Pamięci Narodowej chce utrzymać prawie 65 proc. badanych - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Polacy nie chcą likwidacji CBA
Marcin Kierwiński z Koalicji Obywatelskiej zauważa na łamach dziennika, że pytania tego typu zawierają oczywisty błąd. Według niego, odpowiedzi na "nie" są bezkontekstowe. Zastanawia się, czy w Polsce Centralne Biuro Antykorupcyjne to prawdziwa formacja antykorupcyjna.
Jego zdaniem, przez ostatnie osiem lat jedyną rzeczą, której CBA się nie zajmowało, była korupcja na szczytach władzy PiS. Po ośmiu latach rządów PiS, w Polsce nie ma służby antykorupcyjnej i trzeba ją od podstaw zbudować.
Co do projektów infrastrukturalnych, Kierwiński uważa, że konieczne jest przeprowadzenie dokładnego audytu, ocena ekonomicznych i społecznych analiz tych projektów oraz zysków i problemów, które generują. Ważne jest również sprawdzenie, na co w ramach tych projektów wydawane były pieniądze i co za to powstało - informjuje "DGP".