Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|
aktualizacja

Oto jakie oszczędności mają na kontach Polacy. To może być zaskoczenie

43
Podziel się:

Tylko co trzeci Polak regularnie oszczędza pieniądze - wynika z badania "Polaków Portfel Własny: czas oszczędzania". Największa grupa tych, którzy to robią, ma odłożoną równowartość co najmniej pięciu swoich pensji.

Oto jakie oszczędności mają na kontach Polacy. To może być zaskoczenie
Oto jakie oszczędności mają na kontach Polacy. To może być zaskoczenie (Getty Images, SOPA Images, alfexe)

Tylko ok. 38 proc. Polaków przyznało, że regularnie, np. co miesiąc, odkłada określoną kwotę - wynika z badania Santander Consumer Bank "Polaków Portfel Własny: czas oszczędzania". "Najłatwiej przychodzi to osobom z największymi dochodami – 82 proc. wskazań w grupie zarabiającej od 7 000 zł netto w górę oraz 54 proc. wśród ankietowanych z dochodem od 5 000 do 6 999 zł na rękę" - podają autorzy.

Spośród tych, którzy mają poduszkę finansową, najwięcej - 28 proc. badanych - ma odłożoną równowartość co najmniej pięciu swoich pensji. Przy założeniu, że oszczędzająca osoba zarabia 7 tys. zł, oznacza to, że ma odłożone co najmniej 35 tys. zł. To liczba podobna do tej, którą posługują się autorzy badania Assay Index z października ubiegłego roku. Z badania wynika, że średnia wartość środków zgromadzonych wśród oszczędzających Polaków wzrosła z niecałych 30 tys. zł w roku 2021 do prawie 36 tys. zł w roku 2022.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowa Škoda Kodiaq PHEV na trasie do Wisły

Dla większości taka kwota jest jednak poza zasięgiem. Badanie Santander Consumer Banku pokazuje, że oszczędności rzędu 4-5 pensji ma 8 proc. osób. Od 2 do 3 miesięcznych wynagrodzeń ma odłożone 10 proc. oszczędzających, a poduszkę finansową wielkości 1-2 miesięcznych wynagrodzeń ma 12 proc. badanych. Kwota nie wyższa niż równowartość jednej pensji to oszczędności 11 proc. badanych.

Dodatkowo pracują, aby mieć więcej pieniędzy

"Rosnące koszty życia sprawiają, że - poza ograniczaniem konsumpcji - podejmujemy również różne działania zawodowe" - podają autorzy badania. Zgodnie z badaniem 17 proc. badanych zdecydowało się na podjęcie dodatkowego zatrudnienia, 21 proc. zabiegało o podwyżkę i 13 proc. z nich ją uzyskało. Z kolei 9 proc. respondentów zdecydowało się zmienić dotychczasową pracę na lepiej płatną.

Z badania wynika, że 56 proc. Polaków próbuje na różne sposoby poprawić stan swoich finansów. W tej grupie najwięcej jest osób poniżej 40. roku życia. Poprawą finansów domowych zajmują się również mieszkańcy wsi (70 proc.) i metropolii (60 proc.) oraz respondenci z największymi dochodami powyżej 7000 zł netto (71 proc.).

Na przeciwległym biegunie znalazło się 44 proc. respondentów, którzy obecnie w żaden sposób nie próbują wpłynąć na stan swojego portfela. Są to głównie emeryci (ok. 70 proc. wśród 70-latków), mieszkańcy małych miast do 50 tys. mieszkańców (65 proc.) oraz osoby z dochodem od 3000 do 3999 zł netto miesięcznie (64 proc.).

Co czwarty badany dba o swoje finanse dzięki temu, że ma więcej niż jedno źródło dochodu - np. z dodatkowej pracy, wynajmu mieszkania, domu czy garażu (28 proc.).

Polacy, którzy podejmują różne działania na rzecz swojego budżetu, najczęściej skupiają się na ograniczaniu konsumpcji – zauważyła Magdalena Drążkowska z Santander Consumer Banku.

Tak Polacy oszczędzają

Jak dodała, 65 proc. ankietowanych przyznało, że rezygnuje z niektórych wydatków, np. wyjazdów weekendowych czy wakacyjnych. Z kolei na redukcję kosztów zużycia energii elektrycznej czy kupowanie produktów i usług na promocji wskazało w obu przypadkach po 64 proc. Na trzecim miejscu znalazło się wydawanie pieniędzy na najpotrzebniejsze rzeczy, w tym żywność, rachunki i leki (61 proc.).

59 proc. ankietowanych przyznało, że w celu poprawy swojego budżetu decyduje się na ograniczenie wydatków na rozrywkę, a 57 proc. odpowiedziało, że kupuje mniej ubrań. Z kolei 46 proc. odpowiedziało, że nie poddaje się tzw. efektowi latte, rezygnując z kawy czy jedzenia na mieście. 8 proc. badanych przyznało, że trzyma pieniądze na lokacie, 6 proc., że na oprocentowanym koncie oszczędnościowym, 4 proc. inwestuje na giełdzie.

Badanie zrealizowano na zlecenie Santander Consumer Banku metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI), przeprowadzonych przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS) w styczniu 2023 r. W badaniu wzięła udział reprezentatywna grupa 1000 dorosłych Polaków.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
oszczędzanie
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(43)
WYRÓŻNIONE
Manio
2 lata temu
Ale jak to przecież mówili w TVP , że jest dobrobyt i gospodarczo doganiamy Japonie, a Niemcy to nam mogą zazdrościć
Zuza
2 lata temu
Miska ryżu coraz bliżej. Za chwilę nawet trzy etaty niewiele pomogą.
Prezydent2025
2 lata temu
Polacy jak nigdy po 1989 roku są teraz ogałacani z oszczędności i materialnego dorobku swojej pracy przez nałożony na nas celowo przez PIS podatek inflacyjnym.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (43)
Marek
3 miesiące temu
Dobrze mieć poduszki finansowe ale czy wart teraz Polacy w Polsce się nie liczą łupie jeden drugiego jak tylko może może a rządowych pułapek i krypto podatków nie brakuję to może najlepiej robi ten aby dziś
Wymówki...
8 miesięcy temu
Każdy na brak oszczędności ma bardzo interesujące wymówki. Fakt jest taki, że odkładając nawet 250 zł miesięcznie w 15 lat da się uzbierać 100 000 zł. 250 zł ludzie wydają na bibeloty, słodycze, alkohol czy papierosy. A co jak ktoś pomieszka 5 lat dłużej u rodziny i zamiast na czynsz (dorzucając się jedynie do rachunków) przeznaczy 2500 zł miesięcznie na inwestowanie/oszczędności? W te 5 lat będzie mieć 200 000 zł. Kwestia podejścia do gotówki i mentalnej biedy ludzi. Bo łatwiej konsumować niż budować kapitał.
Ryszard
11 miesięcy temu
Mam 213 tyś zł oszczędnosci.Czy to duzo?Zarobiłem przez kilka lat odkładając w Niemczech.Plus,że mam tą poduszkę finansową minus,że w moim mieście nawet dwu pokojowego mieszkania nie kupię.Co mi robić? Wracać do DE,czy iść do pracy,pozbyć się oszczędności,starać się o umowę na czas nieokreślony i dobrać resztę kredytu ,żeby płacić do śmierci?
arca
11 miesięcy temu
Teraz ludzie jak mają pieniądze są panami, nie muszą dla nikogo pracować i nic dawać innym bo liczy się kasa. Teraz mają szerokie gardła bo jak zrobią coś dla człowieka drugiego to biorą dużą kasę. Teraz bez pieniędzy człowiek jest nikim, każdy zapomina że dobro człowieka musi być ponad pieniędzmi, nie można nikogo traktować za pieniądze. A jest odwrotnie ludzie i firmy patrzą tylko na kasę żeby jak najbardziej zarobić wykorzystać człowieka a przy okazji nie robić nic w nadmiarze żeby tylko było. Olewanie wszystkich i traktowanie siebie wyżej powoduje nadmiar gotówki. Człowiek i tak egoistycznie patrząc jest świnią.
Patriota
2 lata temu
Polacy mają pieniądze, ale rządza pieniądza powoduje że chcą mieć jeszcze więcej, ogólnie w Polsce jest dobrobyt, biedny jest ten kto nie pracuje lub jest chory.
...
Następna strona