- Kiepska pogoda i układ dni powoduje, że te pobyty są bardzo krótkie. Ludzie robią jedno-, dwudniowe rezerwacje - mówi w rozmowie z portalem RMF24 Łukasz Filipowicz, który prowadzi w Zakopanem pensjonat. Jak dodaje, niektóre osoby zostają na dwie-trzy noce, ale są i tacy, którzy przyjeżdżają tylko na jedną, sylwestrową noc.
Miejsc w Zakopanem jest sporo, co też jest nietypowe, bo zazwyczaj o tej porze było już pełno. Na ten moment około 30 proc. obiektów jeszcze ma miejsca. Ceny, jak na sylwestrowe, też są całkiem umiarkowane - wylicza.
Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej przyznaje w rozmowie z RMF24, że część gości odwołała nawet przyjazdy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polacy zaciskają pasa
W popularnych polskich miejscowościach turystycznych liczba rezerwacji sylwestrowych na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni wzrosła o 35 proc. i nadal rośnie, jednak wciąż nie zbliża się do poziomu z zeszłego roku - wynika z raportu platform rezerwacyjnych Noclegi.pl i Nocowanie.pl.
Zazwyczaj na kilka dni przed sylwestrem właściciele obiektów windowali ceny za ostatnie wolne miejsca, wiedząc, że rezerwujący na ostatnią chwilę pogodzą się z wyższym wydatkiem. Ale w tym roku Polacy zacisnęli pasa - komentuje Tomasz Zaniewski, wiceprezes spółek Nocowanie.pl i Noclegi.pl.
Jak dodaje, w tej chwili średnia cena za dobę dla jednej osoby wynosi 118 zł za noc, czyli utrzymuje się na zeszłorocznym poziomie pomimo znaczącego wzrostu kosztów prowadzonej działalności. Wciąż dostępnych jest wiele sylwestrowych ofert w przystępnych cenach.
Tańsze oferty cieszą się dużym wzięciem. Świadczy o tym obserwowany w ostatnich dwóch tygodniach minimalny spadek średniej wartości rezerwacji w takich miejscowościach, jak: Białka Tatrzańska, Szczawnica, Szklarska Poręba czy nawet Zakopane. Tańsze oferty wybierane są też w Sopocie, gdzie średnia wartość rezerwacji spadła w ciągu ostatnich czternastu dni z 1,6 tys. do 900 zł, choć rezerwacji nadal przybywa.
Nad morzem znacznie taniej
Dane serwisów Noclegi.pl i Nocowanie.pl potwierdzają, że utrzymuje się trend krótszych wyjazdów - długość rezerwacji względem zeszłego roku skróciła się ze średnio trzech-czterech nocy do dwóch-trzech nocy. - To sposób na to, żeby zaoszczędzić, ale mimo wszystko wyjechać - komentuje Tomasz Zaniewski. - Obserwowaliśmy to już w sezonie letnim, kiedy Polacy zaczęli oszczędzać w obliczu rosnących cen paliw i żywności - dodaje.
Ci, którzy szukają oszczędności, zamiast wypoczynku w hotelach, gdzie średnio zapłacić trzeba w tej chwili 125 zł osobę za noc, mogą rozważyć zatrzymanie się w hostelu, gdzie średnia cena wynosi 83 zł za osobę za noc albo wyjazd agroturystyczny, którego średnia cena za osobę za noc kształtuje się na poziomie 90 zł. Tańszych ofert warto poszukać nad morzem, na przykład w Jastrzębiej Górze (średnio 48 zł za osobę za noc) czy w nieco droższym Kołobrzegu (68 zł) lub Mielnie (77 zł).
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj