Polacy zaciskają pasa. Jak pisze "Rzeczpospolita", widać to po klientach dyskontów (czyli zdecydowanych liderów handlu spożywczego z 40-proc. udziałem).
"Z analizy UCE Research i Proxi.cloud wynika, że najczęściej na promocjach poszukiwane jest mięso - wskazał to co trzeci badany. Nieco mniej wskazań zebrały nabiał i produkty sypkie" - napisano w dzienniku.
Jak zaznaczono, "z badania wynika, że jedynie 16,6 proc. badanych nie ogranicza obecnie podstawowych wydatków". "Wśród pozostałych największa grupa wymienia słodycze, słone przekąski i mocne alkohole" - czytamy.
- Ograniczenie spożycia tych kategorii może psychologicznie powodować odczucie zmniejszenia wydatków, a więc i satysfakcję w trudnych ekonomicznie czasach - skomentowała współautorka badania Iwona Kołodziejek z Proxi.cloud.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Na podstawie analizy ponad 40 tys. pozycji w innym badaniu firmy wynika, że w sierpniu zakupy w sklepach były droższe średnio o 23,7 proc. w ujęciu rocznym. Cena cukru niemal podwoiła się w ciągu roku. Po raz kolejny zdrożały produkty tłuszczowe, o 58,9 proc. Olej kosztuje już o 73,2 proc. więcej niż w sierpniu 2021 r." - czytamy w artykule.
Jak wyjaśniono, sieci handlowe "stawiają na promocje".
Staramy się różnicować kategorie produktowe objęte promocjami tak, by każdy znalazł coś dla siebie. Owoce, warzywa, nabiał i mięso stanowią jedną trzecią wszystkich promocji – powiedziała Agata Biernacka z Aldi, cytowana w dzienniku.
- Z naszej perspektywy udział takich kategorii, jak mięso czy nabiał, w ofercie promocyjnej nie jest największy, ale są one bardzo ważne dla klientów, co odzwierciedlają dane sprzedażowe. Dbamy o to, by w każdym tygodniu produkty z tych kategorii były objęte promocjami - przyznała rzecznik Netto Polska Patrycja Kamińska, a Joanna Piwowarczyk z biura prasowego sieci Biedronka zapewniła, że jej sieć "stara się zapewnić klientom duży wybór wśród wszystkich kategorii produktowych, aby każdy mógł znaleźć coś ciekawego dla siebie w atrakcyjnej cenie".
Polakom wyraźnie brakuje pieniędzy
Zwrócono uwagę, że "w przypadku deklaracji oszczędności nie chodzi tyko o produkty spożywcze czy napoje wyskokowe". "Duża grupa ankietowanych deklaruje również redukcję wydatków na odzież i obuwie" - napisano.
- Polakom wyraźnie brakuje pieniędzy na zaspokojenie wszystkich potrzeb, jeżeli rezygnują z zakupu mocniejszych alkoholi czy tekstyliów - ocenił analityk sektora konsumenckiego z UCE Research Paweł Kołodziej, cytowany w dzienniku.
Według szacunków Głównego Urzędu Statystycznego inflacja w sierpniu wyniosła 16,1 proc. rok do roku, a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosła o 0,8 proc. Inflacja jest najwyższa od marca 1997 r., kiedy to wyniosła 16,6 proc. Ekonomiści nie spodziewali się takiego wyniku.