Zimowego szaleństwa ciąg dalszy. Ostatnio pisaliśmy o boomie na sanki. Polacy tak bardzo pokochali małe, drewniane powozy, że producenci musieli podnosić ich ceny - inaczej nie nadążaliby z produkcją.
Jednak nie tylko sanki podbiły nasze serca. Nową, sportową "zajawką" Polaków są biegówki.
Wypożyczalnie nart biegowych świecą w weekendy pustkami. Zainteresowanie sprzętem wzrosło o 100 proc.!
- W tym roku popularność nart biegowych jest bardzo duża, społeczeństwo coraz częściej korzysta z tego rodzaju sportu zimowego - przyznaje Karina Jarecka z Parku Rozrywki "Julinek" przy Kampinoskim Parku Narodowym.
W walentynkowy weekend w w wypożyczalni należącej do parku nie została ani jedna para nart. Park poinformował o tym w swoich mediach społecznościowych, bo telefony od poszukujących sprzętu dosłownie się urywały.
- W każdy weekend mamy duże zainteresowanie wynajęciem, jak również w tygodniu. Sprzęt cały czas dokupujemy - mówi nam Karina Jarecka.
W porównaniu z ubiegłym rokiem, zainteresowanie nartami biegowymi jest dwukrotnie większe. Chętni pojawiają się nie tylko w weekendy, bo i w tygodniu. Przy dobrej pogodzie nawet 80 proc. nart znika z wypożyczalni. Jak mówi nasza rozmówczyni - wtedy z parku korzystają emeryci oraz osoby, które dysponują wolnym czasem.
W Decathlonie nart biegowych nie znajdziemy
Nie tylko wypożyczalnie nart biegowych są popularne. Coraz więcej Polaków decyduje się na zakup sprzętu. W Decathonie narty wykupiono już ze sklepów stacjonarnych, a w sklepach internetowych znaleźć można tylko pojedyncze sztuki.
- Widać w tym sezonie zdecydowany wzrost zainteresowania nartami biegowymi. Ma to związek z dwoma czynnikami: chęcią spędzania czasu na świeżym powietrzu, uprawiania sportu, aktywnością ruchową oraz pogodą. W tym roku piekna, śnieżna zima zawitała do miast - ocenia Łukasz Tyrol z Decathlonu.
Sprzedaż nart biegowych wzrosła w popularnej sieci aż o 80 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Z kolei w lutym, gdy sklepy ponownie wróciły do normalnego funkcjonowania, odnotowano wzrost aż o 135 proc.
- Nie trzeba wyjeżdżać w góry, aby móc uprawiać narciarstwo biegowe, które jest bardzo popularne szczególnie w aglomeracjach dużych miast, w obrębie parków, lasów - dodaje Tyrol.
Zimowe szaleństwo w Kabatach
A jednym z lasów, w których Polacy oddają się przyjemności biegania na nartach, jest Las Kabacki. Sprzęt można wynająć nieopodal w Powsinie. W weekend przed wypożyczalnią ustawiła się kolejka.
Jak przekazał nam jeden z pracowników Parku Kultury w Powsinie, w walentynkowy weekend chętnych osób było więcej niż sprzętu, co nigdy wcześniej się nie zdarzyło. Miłośnicy biegówek próbowali dodzwonić się do placówki z prośbą o rezerwację sprzętu, jednak park tego typu usługi nie przewiduje.
Wypożyczalnia w powsińskim Parku Kultury funkcjonowała jeszcze w 2019 roku. Działalność była jednak wstrzymana i miejsce otworzono ponownie w sobotę, 13 lutego. Wtedy pojawiło się rekordowo wielu chętnych do skorzystanie z nart biegowych.
W tym roku zainteresowanych jest nawet dwa razy więcej niż jeszcze dwa lata temu. W walentynkowy weekend wypożyczalnię odwiedziło około 170 osób. Z kolei w 2019 roku średnia weekendowa wyniosła o połowę mniej, bo 93 osoby.
Narty wypożyczyć można tylko na godziny. Dwie godziny korzystania to koszt rzędu 25 zł. Niektórzy klienci pytali o możliwość wypożyczenia sprzętu na cały weekend, ale taka opcja rzadko widnieje w cenniku.