Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Polacy stworzyli "sztuczną kość". "Mam dobre wiadomości"

12
Podziel się:

Polski wynalazek, po 10 latach długich testów i przygotowywania go do wypuszczenia na rynek, jest już na ostatnim etapie przed komercjalizacją. Sztuczna kość, a dokładniej biomateriał kościozastępczy jest już opatentowany. W programie "Money.pl" Maciej Maniecki, prezes Medical Inventi opowiada o przełomowej technologii Polaków.

Polacy stworzyli "sztuczną kość". "Mam dobre wiadomości"
Polski wynalazek FlexiOss jest na ostatniej prostej do szerokiej komercjalizacji (Adobe Stock, Gorodenkoff Productions OU)

Krzysztof Majdan, money.pl: "Sztuczna kość" FlexiOss. A dokładniej biomateriał kościozastępczy. Czyli co dokładnie?

Maciej Maniecki, prezes Medical Inventi: Postaram się uprościć. To dwuskładnikowy biokompozyt kościozastępczy. Jednym ze składników jest hydroksyapatyt, powszechnie stosowany w ortopedii czy stomatologii, to naturalny składnik kości, fosforan wapnia. Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie przy wsparciu AGH stworzyli specjalną odmianę tego hydroksyapatytu w formie granulek, bardzo porowatych. Drugim składnikiem jest polimer cukrowy, kurdlan. Bardzo często w kompozytach zastępczych jako takie lepiszcze stosowano białko, polimer cukrowy sprawdza się znacznie lepiej. Stworzyliśmy najnowocześniejszy materiał kościozastępczy na świecie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Škoda Superb Combi PHEV na trasach Beskidu Śląskiego

A jak to działa dla pacjenta?

Stosowany jest w wyniku ubytków kostnych po np. złamaniach, wypadkach. Jeśli dojdzie do złamania kości, to nie tylko chodzi o nastawienie jej i usztywnienie, ale także wypełnienie ubytku. Dla osób młodych, których kości rosną naturalnie, to nie jest duży problem, ale dla dojrzałych i starszych już tak. Ubytek należy wypełnić, by kość się odbudowała.

FlexiOss w stanie suchym przypomina coś pomiędzy kredą a pumeksem. Jest porowata i stosunkowo sztywna. Po namoczeniu np. w krwi lub osoczu zaczyna przypominać trochę modelinę, jest plastyczna. To ma fundamentalne wręcz znaczenie dla pacjentów i lekarzy. To, że hydroksyapatyt, czyli naturalny składnik kości jest wysoko porowaty, umożliwia przechwytywanie jonów wapniowych z naturalnej kości. Stanowi jakby rusztowanie do przerastania naturalną kością.

Patent już jest. Jak z wdrożeniem rynkowym? To wymaga dalszych testów?

Tu mam dobre wiadomości. Jesteśmy na ostatnim etapie komercjalizacji naszego biokompozytu. Najtrudniejsze za nami. Od wynalezienia minęło 10 lat ciężkiej pracy, badań klinicznych i laboratoryjnych, stworzenia linii produkcyjnej. Jest dopuszczony do użytku w UE i już stosowany w polskich szpitalach. Planujemy też wejście na inne rynki.

Ile kosztuje wytworzenie takiego materiału? Jest szansa na refundację czegoś takiego przez NFZ w przyszłości?

Finansowanie medyczne przez NFZ, przynajmniej w Polsce, obejmuje całą procedurę. Od momentu, kiedy pacjent trafia do szpitala z urazem kości, przechodzi obserwację, zabieg. Refundowana jest cała procedura, nie poszczególne etapy, która wyceniana jest na kilkanaście tysięcy złotych. Koszt samego biokompozytu nie wpływa na zwiększenie kosztów tej procedury.

A ile kosztuje?

Oferujemy go w postaci takich walców, o średnicy niecałego centymetra i długości w wersjach 1, 3 i 5 cm. Koszt tego najmniejszego to 500 zł. A kompozyt stanowi korzyść dla wszystkich, tak lekarzy, jak pacjentów. Często w urazach tego typu materiał kościozastępczy do wypełnienia pobierało się z talerza biodrowego, a to dodatkowy zabieg, tu tego unikamy. Kurdlan jako lepiszcze w miejsce białek obniża ryzyko zakażenia.

Medtech. Jaki to rynek, o jakiej skali mówimy?

Zastosowanie materiałów kościozastępczych jako cały rynek wyceniany jest na 4-5 bln dol. To olbrzymi rynek. Jest konkurencyjny, są inne firmy, które na nim działają. Skupiamy się na globalnej ekspansji i widzimy ogromne zainteresowanie naszym wynalazkiem.

Krzysztof Majdan, money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(12)
WYRÓŻNIONE
Zdolni
2 lata temu
Brawo.Polacy to zdolni ludzie,dlatego tak nas wykrada Zach.Patent zachować dla siebie,żeby zarobić,a nie sprzedać jak zawsze.
Prezydent2025
2 lata temu
Wielkie gratulacje dla Wynalazców.
proste
2 lata temu
dzis 1 cm kosztuje 500 zl a jak sie patent sprzeda zagranicznej firmie najlepiej z izraela to nasz fnz bedzie placil za ten sam cm 5000 w dodatku dolarow ?? tak to u nas dziala od lat
NAJNOWSZE KOMENTARZE (12)
zainteresowan...
12 miesięcy temu
Jak dotąd, od lat czytam o tym "wynalazku", ale wszystko wydaje się być ciągle w fazie "już niebawem", jednak namacalnego efektu, czyli dowodu na powszechne zastosowanie brak, natomiast co dziwi, pieniądze na "autoreklamę" produktu skądś płyną ...
Edi
2 lata temu
Jeśli ten implant obrasta naturalną kością to można mieć już "trzecie zęby"....
llll
2 lata temu
Powinniście napisać „jeszcze Polska” bo w tym kraju wszystkie patenty się sprzedaje innym za granicę
Ulrich von pi...
2 lata temu
Ooo to Chinole juz pracują nad kopią
Jan
2 lata temu
Kość niezgody!! I zaczynają się zrównywać z Bogiem bo co oni nie potrafią!!