Eksperci wskazują na dwa kluczowe czynniki, które wpłynęły na wzrost zainteresowania mieszkaniami na wynajem w Polsce.
- Po pierwsze, wojna na Ukrainie skłoniła uchodźców do szukania bezpiecznego schronienia, co przyczyniło się do wzrostu popytu na mieszkania na wynajem. Po drugie, drastycznie zmniejszona zdolność kredytowa Polaków uniemożliwiła wielu osobom zaciągnięcie kredytu hipotecznego, co z kolei zmusiło ich do wynajmu mieszkań - wyjaśnia Borysław Pasierbski, ekspert rynku nieruchomości HOMtu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według Biura Informacji Kredytowej wartość udzielonych kredytów mieszkaniowych w 2022 roku w porównaniu do 2021 roku zmniejszyła się o 49,1 proc. W związku z tym, osoby, które nie są w stanie uzyskać kredytu hipotecznego, decydują się na wynajem mieszkań. Niemniej jednak, ceny wynajmu również wzrosły. Średnia cena wynajmu mieszkań wzrosła o ponad 600 złotych.
Jak wynika z badaniaprzeprowadzonego przez Biostat na zlecenie HOMtu, blisko 40 proc. badanych rozważa wynajęcie mieszkania zamiast zakupu, w związku ze znaczącym ograniczeniem kredytów hipotecznych, jednak blisko 59 proc. ankietowanych nie jest gotowa zapłacić za wynajęcie mieszkania kwoty wysokości potencjalnej raty kredytu hipotecznego. Jako powód podaje zbyt wysoki koszt.
Ogłoszenia pokazują, że ceny za wynajem mieszkań są bardzo wysokie. Trudno jest znaleźć dobrej jakości mieszkanie na wynajem w atrakcyjnej lokalizacji i w przystępnej cenie. Szczególnie wysokie ceny obowiązują w największych miastach w Polsce, takich jak Warszawa, Kraków czy Trójmiasto. Mieszkania w centrum miast są szczególnie drogie, a popyt na nie jest bardzo wysoki.
Mieszkają na obrzeżach miast, bo jest taniej
W tej sytuacji wiele osób decyduje się na mieszkania na obrzeżach miast lub w mniejszych miejscowościach, gdzie ceny są bardziej przystępne.
Badanie HOMtu pokazało, że 43 proc. ankietowanych rozważa wynajem mniejszego mieszkania niż planowało, ze względu na wzrost kosztów najmu. Z tego samego powodu, mimo wcześniejszych planów, aż 46 proc. zamierza wynająć mieszkanie w bardziej odległej dzielnicy miasta, 30 proc. w mniej popularnej, a blisko 40 proc. nawet poza granicami miasta.