Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że w styczniu na portalach internetowych przybyło ofert wynajmu mieszkań. Dzięki temu liczba unikalnych, aktywnych ogłoszeń badanych przez autorów raportu w 16 miastach wróciła do przedwojennego poziomu 29 tysięcy ofert.
"Przypomnijmy, że ogromny napływ imigrantów z Ukrainy sprawił, że wiosną ubiegłego roku liczba ogłoszeń o wynajmie spadła o ponad 40 proc.To sprawiło, że stawki wystrzeliły o 14 proc. w ciągu zaledwie dwóch miesięcy, a później nadal powoli rosły. Choć liczba ogłoszeń wróciła do normy, to koszty najmu już nie - czytamy w raporcie
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceny wynajmu mieszkania. Nowy rekord w Białymstoku
W styczniu ceny wynajmu w analizowanych przez Expandera i Rentier.io miastach nadal rosły. Wzrost w porównaniu z grudniem 2022 r. pojawił się w 9 z 16 badanych miast, a średnia zmiana stawek wyniosła 1,3 proc. W Lublinie przeciętna cena najmu była o 6,7 proc. niższa niż grudniowa. Z drugiej strony w Białymstoku nastąpił wzrost o 7,8 proc. W tym mieście sytuacja kompletnie się więc zmieniła. Od lipca 2022 r. stawki z miesiąca na miesiąc spadały. Z kolei w styczniu ustanowiony został nowy rekord na poziomie 43,56 zł za m2.
W porównaniu do stycznia 2022 r. ceny najmu wzrosły we wszystkich analizowanych miastach bez wyjątku. Przeciętny wzrost wynosi 25 proc. Jeśli chodzi o konkretne miasta, to najbardziej zdrożał najem w Krakowie (35 proc.). Natomiast najmniejszy wzrost eksperci Expandera i Rentier.io odnotowali w Szczecinie i Częstochowie (po 13 proc.)
Co dalej z cenami najmu mieszkań?
"Trudno natomiast przewidzieć co dalej będzie działo się z poziomem stawek najmu. Dalsze wzrosty może ograniczać spadek popytu wynikający z tego, że coraz łatwiej będzie przenieść się z mieszkania najmowanego do własnego. Po pierwsze kredyty hipoteczne stają się łatwiej dostępne ponieważ KNF złagodziła regulację dotyczącą wyliczania zdolności kredytowej. Te zmiany wprowadził już Alior Bank, Millennium i Santander, a od 1 marca dołączy do nich ING Bank Śląski. Pozostałe banki zapewne również skorzystają z okazji, aby poprawić dostępność swoich kredytów" - czytamy w rapocie.
Analitycy zwracają uwagę, że kolejnym elementem, który może obniżyć popyt na najem, jest program "Bezpieczny kredyt 2 proc.". Dzięki niemu osoby kupujące pierwsze mieszkanie w życiu będą łatwo mogli uzyskać kredyt, nawet jeśli nie posiadają wkładu własnego. Dodatkowo rata takiego kredytu przez 10 lat będzie na bardzo niskim poziomie.
Skok cen za wynajem. Polska w czubie Europy
"Obie rządowe inicjatywy z dużym prawdopodobieństwem spowodują powrót na rynek części kupujących, co zmniejszy popyt na rynku wynajmu. W drugiej połowie roku mogą pojawić się więc spadki stawek za wynajem" - wskazują autorzy raportu.
Coraz wyższa opłacalność inwestycji w mieszkania
Expander i Rentier.io informują, że "dynamiczne wzrosty stawek najmu w połączeniu ze stagnacją cen mieszkań powodują, że opłacalność inwestycji w mieszkanie na wynajem jest coraz wyższa. Przed rokiem przeciętnie było to 4,5 proc. netto. W styczniu tego roku już 5,61proc. netto, czyli odpowiednik lokaty z oprocentowaniem 6,93 proc.".
To jednak przy założeniu, że mieszkanie jest wynajmowane przez pełne 12 miesięcy w roku oraz przy zakupie bez udziału kredytu. Wyliczenie uwzględnia wszystkie dodatkowe koszty takie jak prowizja pośrednika przy założeniu, że kupujemy z rynku wtórnego, taksa notarialna i wypisy, odświeżenie po zakupie, meble, cykliczne nakłady na odświeżenie i drobne naprawy, ubezpieczenie nieruchomości oraz podatek ryczałtowy (8,5 proc.).