W drugim kwartale 2021 roku Indeks Dostępności Mieszkaniowej M3 był najniższy do trzeciego kwartału 2015 roku, informuje next.gazeta.pl. Indeks przygotowywany przez Centrum AMRON przy Związku Banków Polskich wyliczany jest dla modelowej rodziny (2+1) na podstawie cen mieszkań, kosztów kredytów, dochodów rodziny oraz wydatków na utrzymanie.
W drugim kwartale 2021 roku indeks wyniósł 196 pkt. W 2015 wyniósł on 202,52 pkt. Co oznacza dla Polaków niższa suma punktowa wynikająca ze zmiennych rynkowych? Im niższy wynik, tym trudniej o mieszkanie. Rodziny muszą np. w takim wypadku wziąć wyższą kwotę kredytu.
Skąd taki spadek indeksu? Według dziennikarzy next.gazeta.pl duży wpływ na to miał wzrost cen mieszkań w Polsce. W drugim kwartale wzrosły o ponad 5 proc. W stosunku do początku roku. Wzrost cen był szybszy od wzrostu dochodów. Z raportu AMRON-SARFiN wynika, że we wszystkich polskich dużych miastach wzrosły ceny mieszkań. Średni skok cen między pierwszym i drugim kwartałem to 3,7-4,9 proc. Wzrost rok do roku to wyniósł od 6 do 11 proc.
Od kilku średnia cena metra kwadratowego mieszkania rośnie szybciej niż średnie zarobki Polaków. Najgorsza sytuacja pod tym względem jest w Warszawie. Statystyczny mieszkaniec stolicy zarabia około 5126 zł netto, na metr kwadratowy nieruchomości zarobi dopiero po 42 dniach pracy.