Umowa z Motorolą Solutions dotyczyła rozbudowy systemu Tetra. I została zawarta z tzw. wolnej ręki.
KIO uznała jednak, jak podaje portal dziennik.pl, że działanie KGP od początku było nielegalne - nie mogła rozpocząć postępowania w wolnej ręki, bo jeszcze trwało postępowanie w ramach zamówień publicznych. Zamawiający (policja)
, według KIO, miał świadomość, że nie zachodziły przesłanki do otwierania przetargu z wolnej ręki.
KIO w wyroku podkreśliła, że policja zdawała sobie sprawę z naruszenia i nie prowadziła postępowania w sposób zapewniający transparentność - informuje dziennik.pl. Mało tego, skalkulowała, że ewentualna kara i tak jej się opłaca.
Policji przysługuje obecnie możliwość złożenia skargi do sądu. Dziennik.pl podaje, że KGP na razie nie komentuje sprawy.
Zobacz: PKP - Wymiana taboru
Przetarg na modernizację policyjnych sieci radiowych w 13 miastach został ogłoszony 1 września 2018 r. Komenda Główna Policji rozpisała postępowanie w ramach prawa zamówień publicznych, w którym wpłynęły trzy oferty: Motorola Solutions, konsorcjum Indra Sistemas, Rohill Engineering, Page Communication oraz konsorcjum Sprint, Hytera Mobilfunk.
KGP wybrała ofertę Motoroli (za 152 mln zł brutto). Pozostali oferenci złożyli odwołania.
Jak przypmina dziennik.pl, wskazywali, że Motorola nie zaprezentowała konkretnego modelu oferowanego urządzenia – co było wymogiem wpisanym w warunkach zamówienia - tylko całą serię swoich produktów MTP 3000. Problem polegał jednak na tym, że owa seria radiotelefonów noszonych, oznaczona jako MTP, składa się z sześciu modeli. KIO uznała zasadność odwołań i nakazała odrzucenie oferty konsorcjum Motorola Solutions i dokonanie ponownej oceny ofert.
Wtedy KGP ogłosiła, że unieważnia całe postępowanie. Tego samego dnia zaprosiła do postępowania z wolnej ręki Motorolę.
Krajowa Izba Odwoławcza 26 sierpnia 2019 r. stanęła po stronie odrzuconych konsorcjów i nakazała policji unieważnić unieważnienie przetargu i wybrać wykonawcę spośród dwóch pozostałych konsorcjów: Indry i Sprinta. Umowa z Motorolą została podpisana dokładnie dwa tygodnie później 9 września - czyli, gdy policja znała już decyzję KIO. KGP komentowała wówczas, że "zamawiający nie ma obowiązku wykonywania nieprawomocnych wyroków KIO, w szczególności kiedy sam składa skargę na taki wyrok" - podaje dziennik.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl