Polpharma nadal działa rosyjskim rynku, choć dziś oznacza to straty wizerunkowe. Firma należąca do biznesmena Jerzego Staraka ma wspólnego właściciela z działającymi w Rosji fabrykami Akrikhin - holenderską Polpharmę Group B.V. A te nie zaprzestały produkcji
Redakcja money.pl zapytała spółkę, dlaczego nie zdecydowała się na zawieszenie działalności na rynku państwa, które zdecydowało się zaatakować sąsiadującą z nim Ukrainę. W odpowiedzi Magdalena Rzeszotalska, dyrektorka ds. Komunikacji Korporacyjnej i CSR/ESG, odesłała nas do komunikatu prasowego holenderskiej spółki.
Polpharma ogranicza swoją obecność w Rosji
A w nim czytamy, że Polpharma Group B.V. "respektuje i rygorystycznie stosuje wszelkie sankcje wobec Federacji Rosyjskiej" nałożone m.in. przez Unię Europejską.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Firma zapewnia również, że wstrzymała "wszystkie nowe inwestycje w Rosji" oraz ogranicza dostawy produktów do tego państwa. Na rynek rosyjski spod znaku Polpharmy napływają wyłącznie "niezbędne leki".
Ograniczenia wprowadzone przez społeczność międzynarodową uznają farmaceutyki za specjalną kategorię towarów, które muszą być dostępne dla wszystkich potrzebujących bez względu na narodowość lub rasę – zwłaszcza dzieci lub starszych pacjentów. Z kolei podmioty je produkujące ponoszą etyczną odpowiedzialność wykraczającą poza inne dziedziny przemysłu – czytamy w komunikacie.
Polpharma deklaruje pomoc Ukraińcom
Podobnie swoją decyzję o pozostaniu w Rosji zresztą tłumaczył farmaceutyczny gigant Pfizer Inc. Koncern również dostarcza na ten rynek wyłącznie "niezbędne leki", a ponadto zobowiązał się, że wszystkie zyski z nich uzyskane przekaże organizacjom pomagającym ofiarom wojny w Ukrainie.
Polpharma nie zasypia gruszek w popiele i zapewnia, że poprzez swoje spółki zależne w Polsce i w Kazachstanie przekazuje "setki tysięcy opakowań leków ratujących życie", których brakuje w ukraińskich szpitalach.
"Wiele z naszych witryn i biur zbiera darowizny, które są przekazywane potrzebującym za pośrednictwem organizacji charytatywnych" – czytamy w komunikacie.
Magdalena Rzeszotalska w korespondencji z money.pl zwraca też uwagę, że na "liście wstydu" – przygotowanej przez naukowców Uniwersytetu w Yale – Polpharma została sklasyfikowana w innej kategorii firm pozostających w Rosji – tej samej, na której widnieją inne firmy farmaceutyczne.
Cersanit również pozostał w Rosji
Polpharma jednak nie jest jedyną polską spółką wciąż działającą w Rosji. Swoich oddziałów nie zamknął również producent ceramiki sanitarnej Cersanit. Zgłosiliśmy się do rzeczniczki prasowej firmy z pytaniami, z czego wynika taka decyzja firmy. Na odpowiedź czekamy.