Międzynarodowy charakter i znaczenie InnoTrans
InnoTrans to największe na świecie targi kolejowe, odbywające się co dwa lata w Berlinie. Tegoroczna edycja przyciągnęła imponującą liczbę 2940 wystawców z 59 krajów, a liczba odwiedzających przekroczyła 170 tysięcy osób ze 133 państw. Wydarzenie to od lat cieszy się ogromnym zainteresowaniem polskiej branży kolejowej. Regularnie swoje produkty prezentują tu takie firmy jak Pesa, Newag, Medcom czy Track Tec, a także spółki z Grupy PKP.
Planowane stoisko narodowe miało być platformą promocyjną dla małych i średnich przedsiębiorstw z Polski, oferując im miejsce do organizacji spotkań biznesowych. Na stronach Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (część PFR) wciąż widoczne jest zaproszenie do prezentacji swoich produktów na stoisku. Niestety, mimo wcześniejszych zapowiedzi i oznaczenia w materiałach targowych, stoisko nie powstało, pozostawiając jedynie pustą przestrzeń. Taka sytuacja na targach tej rangi jest niezwykle rzadka i wzbudziła konsternację wśród uczestników - donosi Łukasz Malinowski z serwisu Rynek Kolejowy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przyczyny nieobecności polskiego stoiska
Według informacji uzyskanych od rzecznika PAIH, Marcina Graczyka, brak stoiska wynikał z komplikacji proceduralnych. "Stoisko narodowe nie zostało zrealizowane z powodu złożenia odwołania przez jednego z wykonawców do Krajowej Izby Odwoławczej. Działanie to spowodowało zablokowanie możliwości podpisania umowy z wykonawcą na budowę stoiska" - wyjaśnił Graczyk w rozmowie z serwisem Rynek-Kolejowy.pl. Agencja dopełniła formalności związanych z rezerwacją powierzchni wystawienniczej, dokonując stosownej opłaty.
Informacja o odwołaniu budowy stoiska została przekazana zainteresowanym firmom dopiero 20 września, na krótko przed rozpoczęciem targów. Tak późne powiadomienie znacząco utrudniło uczestnikom reorganizację ich planów związanych z obecnością na InnoTrans. PAIH podkreślił, że zgodnie z regulaminem, agencja zapewniała jedynie bezpłatne korzystanie ze stoiska, natomiast koszty logistyczne, takie jak transport, noclegi czy wejściówki na targi, ponosili sami przedsiębiorcy.
Jak podkreśla Łukasz Malinowski z Rynku Kolejowego, autor artykułu, sytuacja ta stanowi znaczące wyzwanie dla polskich przedsiębiorców, którzy liczyli na wsparcie przy promocji swoich produktów i usług na arenie międzynarodowej. Brak narodowego stoiska może mieć wpływ na postrzeganie polskiej branży kolejowej przez zagranicznych partnerów i inwestorów.