Osiągnięcie pełnej zdolności produkcyjnej ze złóż Tyra na Morzu Północnym na poziomie 5,7 mln metrów sześciennych gazu, ma zająć cztery miesiące.
Polska ma zapewniony dostęp do duńskiego złoża na podstawie umowy podpisanej w październiku 2020 r. pomiędzy PGNiG Supply & Trading GmbH (spółka z grupy PGNiG, a obecnie z Grupy Orlen) z firmą Ørsted. Zgodnie z zapisami kontraktu od 1 stycznia 2023 r. do 1 października 2028 r. mamy otrzymać około 6,4 mld m sześc. gazu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Uzupełnienie dostaw z Baltic Pipe
Historia złoża Tyra na Morzu Północnym sięga 1968 r. gdy odkrył je duński koncern Maersk. Jednak jesienią 2019 r. z powodu m.in. złego stanu technicznego platform rozpoczęto remont. Wznowienie eksploatacji złoża opóźniło się jednak o wiele miesięcy m.in. z powodu przestojów wywołanych pandemią.
Kontrakt z Duńczykami na dostawy błękitnego paliwa ze złoża Tyra stanowi jednocześnie uzupełnienie dostaw gazu dla gazociągu Baltic Pipe, który został oficjalnie uruchomiony we wrześniu 2022 roku.
Baltic Pipe jest zarazem wspólną inwestycją operatorów systemów przesyłowych gazu z Polski i Danii – Gaz-Systemu i Energinetu. Gaz-System jest właścicielem i operatorem części zaczynającej się na brzegu duńskiej wyspy Zelandia i biegnącej do Polski po dnie Bałtyku. Docelowo jego przepustowość ma wynieść 10 mln m sześc. rocznie. PGNiG sprowadza w ten sposób zarówno gaz z własnego wydobycia na szelfie norweskim, jak i kupiony u innych producentów.
W Polsce zabraknie LPG? Ważny głos z rządu
Ceny gazu są wyjątkowo niskie
Ceny gazu w Unii Europejskiej są w ostatnim czasie wyjątkowo niskie. W trzecim kwartale 2023 roku średnia cena paliwa wyniosła 167,09 zł/MWh. To osiem razy mniej niż w 2022 roku, kiedy to osiągnęła poziom 886,88 zł/MWh.
Jak wyjaśnia Deutsche Welle, spadek cen udało się osiągnąć nie tylko dzięki wypełnieniu magazynów. Wielu krajom UE, w tym Niemcom, a także Polsce udało się zastąpić gaz z Rosji gazem norweskim.
W 2021 r. 83 proc. gazu ziemnego w UE pochodziło z importu. Od inwazji Rosji na Ukrainę import gazu z Rosji do UE znacznie się zmniejszył. Spadek ten został także zrekompensowany wzrostem importu skroplonego gazu ziemnego (LNG), zwłaszcza z USA.