Polski Fundusz Rozwoju (PFR) intensyfikuje działania, by przejąć hiszpańskiego producenta pociągów dużych prędkości, Talgo.
Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", PFR jest jednym z trzech podmiotów zainteresowanych zakupem akcji firmy. Oprócz PFR, w wyścigu uczestniczą indyjski producent taboru kolejowego Jupiter Wagons oraz hiszpański gigant stalowy Sidenor, który jednak planuje nabyć jedynie 29,9 proc. akcji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PFR, będący właścicielem bydgoskiej Pesy, zamierza złożyć ostateczną ofertę do piątku. "DGP" powołując się na hiszpańskie "OkDiario" pisze, że polski fundusz planuje zapłacić 4,30 euro za akcję, co daje łączną kwotę 528 mln euro za całą firmę. Istnieje jednak możliwość, że cena za akcję wzrośnie do ponad 5 euro.
Akcje Talgo w górę
Reuters podał, że akcje Talgo wzrosły w poniedziałek o 7 proc. po tym, jak polskie PFR poinformował o zamiarze przystąpienia do przetargu na producenta szybkich pociągów
Zgodnie z hiszpańskimi przepisami, nabycie ponad 30 proc. akcji spółki notowanej na giełdzie wymaga złożenia oferty na pozostałe akcje. Talgo wzbudza zainteresowanie inwestorów, gdyż transport kolejowy w Hiszpanii zyskuje na znaczeniu jako ekologiczna alternatywa dla lotnictwa i transportu drogowego.
Zakup Talgo to dla Polski strategiczna szansa na rozwój infrastruktury kolejowej i wzmocnienie roli we wdrażaniu kolei dużych prędkości, które mają nawiązywać do planów budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Jest to o tyle istotne, że w Polsce brak jest producentów taboru dedykowanego KDP.
Talgo projektuje i produkuje pociągi eksploatowane w wielu krajach, w tym w Hiszpanii, Niemczech i Arabii Saudyjskiej. Pesa, największy producent taboru kolejowego w Polsce, dostarcza pojazdy do wielu europejskich krajów.