Donald Tusk spotka się w Brukseli z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen i przewodniczącą Parlamentu Europejskiego Robertą Metsolą. Będzie to szansa do rozmów o odblokowaniu środków z KPO dla Polski.
Jak pisze Bloomberg, odmrożenie ponad 35 mld euro z funduszy UE jest najwyższym priorytetem dla przyszłego rządu obecnych ugrupowań opozycyjnych. "Polska dokonuje zwrotu" - czytamy. Dziennik zwraca uwagę na problemy, jakie może napotkać przyszły premier.
Wizytę Donalda Tuska opisuje również agencja Reutera, podkreślając, że "stawką są unijne fundusze dla Polski".
"Może minąć kilka tygodni, zanim Tusk utworzy rząd" - zaznacza Bloomberg i jak dodaje, że po ośmiu latach nacjonalistycznej władzy nad sądownictwem proces powrotu do niezależności sądów będzie żmudny. "Do przeszkód zalicza się dysponujący wetem prezydent Polski Andrzej Duda, nominowany przez ustępującą partię Prawo i Sprawiedliwość".
Według Jana Bondara byłego Rzecznika Praw Obywatelskich, z którym rozmawiał Bloomberg, jedną ze ścieżek do pozyskania Brukseli byłoby wyjście poza wymogi UE dotyczące pozyskiwania funduszy i poddanie przeglądów przeglądowi międzynarodowych organów nadzoru w celu wykazania zaangażowania w przywrócenie praworządności.