Agencja Badań Medycznych w kwietniu 2021 roku ogłosiła konkurs, którego budżet sięgał 300 mln złotych. Miał on wyłonić firmy, które stworzą bazę na potrzeby uruchomienia produkcji szczepionki mRNA przeciw COVID-19 w Polsce. Przedsiębiorstwa miały za zadanie opracować i doprowadzić do co najmniej pierwszej fazy badań klinicznych projektu - pisze "Gazeta Wyborcza".
Według dziennika w kraju jest tylko jedna firma, która ma doświadczenie w badaniach nad mRNA. To ExploRNA Therapeutics, spółka związana z uczelnią Uniwersytetu Warszawskiego. Firma ta jednak nie stanęła do konkursu ze względu na zbyt niskie - jej zdaniem - nakłady na badania, a przede wszystkim regulamin konkursu.
- Jest w nim zapis pozwalający przejąć albo - inaczej - wykupić rezultaty projektu badawczego na każdym etapie jego realizacji - wyjaśniał szef spółki prof. Jacek Jemielity w rozmowie z PAP.
Jemielity zwracał też uwagę na niewystarczający budżet konkursu. Punktował też fakt, że konkurs dotyczy tylko pierwszej fazy badań. Żeby można było wprowadzić preparat na rynek, trzeba by było przeprowadzić jeszcze drugą i trzecią fazę, a to by było już niemożliwe bez dużej firmy farmaceutycznej.
Dotacje dla pięciu firm
Jak pisze "Wyborcza", OncoArendi i inne firmy z branży farmaceutycznej miały lobbować za tym, aby nie był to konkurs tylko na szczepionkę mRNA przeciw koronawirusowi. Przychylono się do tego postulatu i rozszerzono zakres także o leki jako skuteczną metodą terapii dla przyszłych zagrożeń epidemicznych. Sam budżet wzrósł zaś do 350 mln złotych.
Do konkursu przystąpiło osiem firm, dotacje finalnie trafiły do pięciu. Były to OncoArendi (37 mln złotych), Acellmed (ponad 18 mln złotych), Polfa Warszawa (94 mln złotych), Adamed (58,5 mln złotych) i Celon Pharma (niecałe 84 mln złotych).
Po zsumowaniu powyższych kwot wychodzi 291,5 mln złotych, lecz "Wyborcza" twierdzi, że łącznie ABM wyłożyła około 308 mln złotych z puli konkursowej.
Firmy, które wygrały, nigdy nie zajmowały się mRNA. Teraz kupią sobie za to sprzęt, ale niekoniecznie będą nawet wiedzieć, jak można go dobrze wykorzystać. Nie będzie z tego żadnej szczepionki ani żadnego innego leku opartego na mRNA - ocenił w anonimowej rozmowie z "Wyborczą" naukowiec zajmujący się RNA.
"Wyborcza" zwraca również uwagę na powiązania polityczno-biznesowe firm z obecnym rządem. Dziennik wskazuje m.in. na fakt, że szefem ABM jest Radosław Sierpiński, niegdyś asystent prof. Łukasza Szumowskiego w Instytucie Kardiologii w Aninie, który dostał stanowisko doradcy, gdy Szumowski został ministrem zdrowia, a później zdobył fotel prezesa ABM. Natomiast prezesem spółki OncoArendi jest brat byłego ministra zdrowia - Marcin Szumowski.
Firmy reagują na publikację dziennika
Redakcja money.pl poprosiła wszystkie wymienione w artykule firmy o ustosunkowanie się do artykułu "Gazety Wyborczej". Do momentu publikacji odpowiedziały nam cztery na pięć firm.
OncoArendi podkreśla, że od początku 10-letniej działalności poszukiwała innowacyjnych rozwiązań ratujących życie (a za takie trzeba uznać mRNA). Spółka rozbudowuje zespół w zakresie prac nad mRNA. Dziś liczy on "prawie dziesięć osób", a docelowo ma w nim pracować "nawet do kilkudziesięciu naukowców".
Firma wysłała nam szereg informacji o nawiązanych współpracach, które mają potwierdzać jej kompetencje do prac nad technologią. Do samej publikacji jednak nie odnosi się w żaden sposób.
Z kolei Acellmed artykuł "Wyborczej" ocenia jako "bardzo nieobiektywny i bardzo krzywdzący naszych badaczy i nasze konsorcjum". Firma podkreśla, że miała opracować lek na COVID-19, a nie szczepionkę. Zaznacza, że prace nad lekiem blokującym rozwój SARS-CoV-2 w organizmie pacjenta postępują i są na takim etapie, że Acellmed dokonał zgłoszenia patentowego.
"Projekt nasz został bardzo wysoko oceniony przez niezależnych ekspertów z dziedziny, której dotyczy projekt. Pani Redaktor Watoła (autorka materiału "Wyborczej" - przyp. red.) nie pochyliła się nad merytoryką, tylko insynuacjami próbuje deprecjonować przygotowany i złożony przez nasze konsorcjum projekt" - pisze w odpowiedzi dla money.pl Anna Stępień Asystentka Zarządu/Biotechnolog Acellmedu.
Na to, że regulamin konkursu nie ograniczał się wyłącznie do szczepionek i technologii mRNA, zwraca też uwagę Polpharma (do tej grupy należy Polfa Warszawa). Konkurs przewidywał zastosowanie RNA w różnych obszarach produktów medycznych.
"Technologia RNA może mieć szerokie zastosowanie i niesie ze sobą potencjał tworzenia nie tylko szczepionek przeciwko różnym chorobom, ale i nowatorskich leków. Dla nas, jako firmy, farmaceutycznej szczególnie interesujące jest jej wykorzystanie w celu rozwoju nowych leków, które mogą być stosowane m.in. w leczeniu chorób neurodegeneracyjnych" - napisała Magdalena Rzeszotalska, dyrektorka ds. komunikacji korporacyjnej i CSR/ESG.
Adamed w odpowiedzi natomiast szczegółowo opisał, na czym miała polegać jego rola w związku ze wspomnianym konkursem. Martyna Strupczewska, kierowniczka ds. komunikacji zewnętrznej i CSR, niezwykle szczegółowo opisała money.pl obowiązki koncernu. Ze względu na objętość przytoczymy tylko ogólny zakres zadań.
"Grant został przyznany na opracowanie i rozwój kliniczny nowoczesnych szczepionek opartych na technologii mRNA/VLP, skierowanych przeciwko pojawiającym się chorobom odzwierzęcym" - czytamy w odpowiedzi. Do samej publikacji "GW" Martyna Strupczewska się nie odniosła.