Japoński koncern Daikin Manufacturing Poland jest jednym z największych producentów urządzeń wentylacyjnych i grzewczych, jakie działają na Starym Kontynencie. Właśnie potwierdził, że zapowiadana w 2022 roku fabryka w Ksawerowie pod Wrocławiem zostanie wkrótce uruchomiona.
W pierwszej fazie pracę znajdzie w niej około tysiąca osób, ale docelowo do 2030 roku firma planuje zwiększyć załogę do 3 tysięcy pracowników. Obecnie prowadzi szeroko zakrojoną rekrutację na różnorodne stanowiska. Poszukuje zarówno pracowników produkcyjnych, jak i wysoko wykwalifikowanych specjalistów. To dobra wiadomość dla mieszkańców regionu. Pierwotnie produkcja miała ruszyć latem tego roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Powstać ma największy tego typu zakład w regionie
Lokalne władze są z decyzji japońskiego giganta zadowolone. - Inwestycja Daikin jest dowodem na rosnącą atrakcyjność Łodzi jako miejsca dla dużych inwestycji przemysłowych, a także na jej zdolność do przyciągania globalnych liderów z sektora technologicznego. Zakład będzie pełnił kluczową rolę w europejskiej strategii firmy, stając się jej największym zakładem produkcyjnym w Europie Środkowo-Wschodniej - komentują władze miasta w stanowisku przesłanym money.pl.
Jak wyjaśnia łódzki ratusz, zakład powstaje na działce o powierzchni 320 tys. mkw w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej.
Fabryka pomp ciepła Daikin to projekt o wartości 300 mln euro, co czyni ją jedną z największych zagranicznych inwestycji w Polsce w ostatnich latach. Zatrudni zarówno specjalistów, jak i pracowników produkcyjnych, co znacząco wpłynie na rynek pracy w regionie łódzkim i wzmocni lokalną gospodarkę - prognozują przedstawiciele łódzkiego ratusza.
- Fabryka będzie również współpracować z instytucjami edukacyjnymi i lokalnymi dostawcami, przyczyniając się do integracji z lokalną społecznością - dodają.
W Łodzi również zwolnienia
Informacja o uruchomieniu nowej fabryki jest szczególnie istotna w kontekście wcześniej ogłaszanych w regionie zwolnień. Największe cięcia dotyczą fabryki Beko. Związki zawodowe potwierdzają, że w pierwszej fazie zwolnień z zakładem pożegna się 1100 osób. Docelowo cięcia mają sięgnąć 1800 stanowisk. Zwolnienia ogłosiło też przedsiębiorstwo Alorica Polska. Do końca 2024 roku zatrudnienie może stracić 56 pracowników.
Niewykluczone, że część zwolnionych osób znajdzie pracę u Japończyków. Daikin ogłosił w sieci, że poszukuje m.in. kontrolerów jakości, od których wymaga się minimum rocznego doświadczenia na podobnym stanowisku oraz umiejętności pracy ze sprzętem pomiarowym. Firma poszukuje również specjalistów BHP z minimum trzyletnim stażem w zakładzie produkcyjnym oraz młodszych specjalistów ds. księgowości z wykształceniem wyższym w zakresie finansów i księgowości oraz trzyletnim doświadczeniem zawodowym.
Zapewnia, że oferuje umowy o pracę, bezpłatny pakiet opieki medycznej, szkolenia rozwojowe oraz nagrody.
Europejska ekspansja
Łódzka fabryka Daikina ma być docelowo największym zakładem produkującym pompy ciepła w europejskiej sieci koncernu. Oprócz uruchomienia nowej fabryki w Polsce, firma zwiększa także możliwości produkcyjne w swoich zakładach w Belgii, Niemczech i Czechach. Planuje czterokrotne zwiększenie produkcji do 2025 roku w porównaniu z poziomem z 2021 roku.
Na dynamiczny rozwój rynku pomp ciepła w Europie wpływają nowe regulacje Komisji Europejskiej, która rok temu zrewidowała cele dotyczące instalacji tych systemów, planując montaż 10 milionów jednostek w ciągu pięciu lat. Wielka Brytania, Niemcy i inne kraje europejskie wprowadzają własne programy zachęt wspierające odejście od systemów grzewczych opartych na spalaniu paliw.
Daikin działa w 170 krajach i zatrudnia łącznie około 89 tysięcy pracowników. W samej Europie firma ma już 12 zakładów produkcyjnych. Eksperci rynkowi zauważają, że japońscy producenci systemów klimatyzacji mają duże szanse na zdobycie znaczącego udziału w europejskim rynku, pod warunkiem zapewnienia odpowiednich mocy produkcyjnych i współpracy z lokalnymi sieciami sprzedaży oraz instalatorami.
Na rynku pomp ciepła pojawiają się również nowi gracze. Konkurencję dla tradycyjnych producentów mogą stanowić firmy z branży motoryzacyjnej, takie jak Tesla. Jej założyciel, Elon Musk, widzi w pompach ciepła potencjał do znaczącego obniżenia kosztów ogrzewania domów i biur. Jednak eksperci podkreślają, że wejście na ten rynek wymaga rozwiniętej sieci usług instalacyjnych, co stanowi dodatkowe wyzwanie dla nowych graczy.
Robert Kędzierski, dziennikarz money.pl