Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) zapytany o jego wizję PFR stwierdził, że śledził działalność tej instytucji od początku jej powstania.
Nowy prezes PFR zdradza plany
"Gdy powstawały Polskie Inwestycje Rozwojowe, ówczesne władze konsultowały niektóre elementy modelu biznesowego z EBOR, w którym pracowałem. Potem w Międzynarodowej Korporacji Finansowej (IFC, agenda Banku Światowego – red.) współpracowałem z PFR w projektach biznesowych. Chcę, żeby za mojej kadencji PFR rozpoczął nowy etap funkcjonowania – taki, w którym będzie mógł skoncentrować się na działalności inwestycyjnej. Zostanie ona mocno rozbudowana, bo to dla nas priorytet" - powiedział Matczuk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dopytywany o jego wzorce wskazał, że "dobrym przykładem jest kooperacja instytucji rozwojowych w Szwecji i Finlandii, działających pod szyldami Team Sweden i Team Finland. Są one skoncentrowane na promowaniu ekspansji rodzimych firm. My oczywiście jesteśmy na nieco innym etapie rozwoju i musimy myśleć również o przyciąganiu inwestycji, ale w przyszłości Grupę PFR widzę właśnie jako Team Poland" - stwierdził Matczuk.
"To pytanie na bardziej odległą przyszłość, ale nie wykluczam udziału PFR w tego typu projektach" - odpowiedział, pytany o inwestycje w elektrownię jądrową.
Nie wszystkie instytucje rozwojowe mogą się angażować w budowę elektrowni jądrowych, ale my takich ograniczeń nie mamy - dodał.
Podkreślił, że jest zwolennikiem budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego w "takiej formule, która będzie się finansowo spinała". "Mówię o komponencie lotniczym, a przede wszystkim o infrastrukturze kolejowej, choćby w formule linii Y i przedłużenia CPK na północ" - wskazał.