Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Polski gigant odzieżowy idzie na rekord. "Przesiadamy się do Formuły 1"

6
Podziel się:

Grupa LPP, właściciel marek Reserved, Sinsay, Cropp, Mohito i House, snuje bardzo ambitne plany na najbliższe lata. Chce otworzyć ok. 1,5 tys. sklepów marki Sinsay, w 2026 roku zamierza utrzymać wysokie tempo rozwoju. - Przesiadamy się do Formuły 1. Jesteśmy gotowi na to, by otwierać 6 salonów dziennie - zapowiada wiceprezes Marcin Bójko.

Polski gigant odzieżowy idzie na rekord. "Przesiadamy się do Formuły 1"
LPP chce w przyszłym roku otwierać 6 salonów Sinsay dziennie (East News, Andrzej Zbraniecki)

- W naturze LPP nie jest zwalnianie i w 2026 roku pewnie podobną skalę będziemy chcieli utrzymać. Koncentrujemy się na rozwoju, ale robimy to z głową, monitorujemy rentowność. Priorytetem jest dowiezienie celu w sposób rentowny, by marżowość i wynik netto były dobre - powiedział wiceprezes Marcin Bójko podczas telekonferencji.

Na koniec października sieć grupy LPP liczyła 2574 salony, to o 368 więcej niż rok temu.

W całym roku obrotowym 2024, który skończy się w styczniu, grupa LPP zamierza otworzyć łącznie ok. 650 nowych salonów w Polsce i za granicą. Kumulację otwarć przewidziano na czwarty kwartał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Podejrzane przesyłki w Szczecinie. Skrywały starożytny skarb

Z kolei celem na 2025 rok jest zwiększenie sieci sprzedaży grupy do 4,4 tys. sklepów. Powierzchnia handlowa grupy ma wzrosnąć o 35-40 proc.

Pod marką Sinsay otwartych ma być w tym roku 560 salonów (z czego 275 w IV kwartale), a w przyszłym roku planowane jest otwarcie 1,5 tys. salonów tej marki.

Planujemy przyspieszenie rozwoju sieci stacjonarnej. Do tej pory LPP jechało szybko, teraz przesiadamy się do Formuły 1. Otwarcie 1,5 tys. salonów w skali jednego roku to rzecz niespotykana w naszej branży i w regionie. To pokazuje skalę naszych ambicji - powiedział wiceprezes LPP.

- Widzimy nasz model omnichannel, który znajduje uznanie klientów. Każde nowe otwarcie generuje bardzo dobre sprzedaże. Oswajaliśmy się ze wskaźnikami, widzimy, że model działa, dlatego uważamy, że to jest moment, by przyspieszyć. Inwestowaliśmy i inwestujemy w moce logistyczne, silne zespoły, by w 2025 otworzyć 1,5 tys. salonów, to 6 salonów dziennie. Jesteśmy na to gotowi - dodał Bójko.

Nowe kierunki Grupy LPP: Albania i Kosowo

Wiceprezes poinformował, że z powodu dostępnych lokalizacji w Europie Południowej, średnia powierzchnia salonu Sinsay się zmniejsza. Jak podał, w ubiegłym roku salon miał średnio 970 m kw., w tym roku nowo otwierane salony mają po 800-850 m kw., a w 2025 roku średnia powierzchnia wyniesie ok. 700 m kw.

- Nawet mniejsze sklepy Sinsay dowożą dobrą rentowność - powiedział Bójko.

Jak wskazał, spółka chce, by każdy nowo otwierany salon zwracał się nie dłużej niż w 24 miesiące. W planach na przyszły rok jest debiut na dwóch nowych rynkach zagranicznych: w Albanii i Kosowie.

Pytany o ceny frachtu w przyszłym roku, odpowiedział: Stawki frachtowe na głównych kierunkach wzrosły nieznacznie, na mniejszych był pewien wzrost. Per saldo jesteśmy zadowoleni z procesu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(6)
WYRÓŻNIONE
Łapa Jaguara
1 tyg. temu
Jeszcze gdyby tylko sprzedawali szyte w Polsce... A tak to ...., gruz i kamieni kupa. Ten kraj przestaje się rozwijać, bo polskie firmy nie współpracują z sobą. Nie ma efektu synergii w gospodarce, że jeden drugiego ciągnie do góry. W ten sposób nigdy nie zbudujemy narodowych championów, polskich konglomeratów produkcyjno handlowych, liczących się na świecie. Zawsze pozostaniemy w ławicy płotek...
Wknd
1 tyg. temu
Za to w Sinsay'u w większości mają towar jednokrotnego użytku. Wrzucisz raz do pralki i albo się rozpadnie albo skurczy o 2 rozmiary.
Blee
1 tyg. temu
Sinsay to formuła 1? Litości, to przecież bieda-sklepy z kiepskiej jakości produktami z plastiku.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (6)
Lilka
1 tyg. temu
Drogi szajs, materiały z antycznych wykopalisk, a wszystko szyte chyba trzydzieści lat temu. Już wolę PEPKO i KIK.
Blee
1 tyg. temu
Sinsay to formuła 1? Litości, to przecież bieda-sklepy z kiepskiej jakości produktami z plastiku.
Wknd
1 tyg. temu
Za to w Sinsay'u w większości mają towar jednokrotnego użytku. Wrzucisz raz do pralki i albo się rozpadnie albo skurczy o 2 rozmiary.
Łapa Jaguara
1 tyg. temu
Jeszcze gdyby tylko sprzedawali szyte w Polsce... A tak to ...., gruz i kamieni kupa. Ten kraj przestaje się rozwijać, bo polskie firmy nie współpracują z sobą. Nie ma efektu synergii w gospodarce, że jeden drugiego ciągnie do góry. W ten sposób nigdy nie zbudujemy narodowych championów, polskich konglomeratów produkcyjno handlowych, liczących się na świecie. Zawsze pozostaniemy w ławicy płotek...
Jjj
1 tyg. temu
Dalej będziemy kupować krwawą bawełnę