Dotychczas szefowa brytyjskiego rządu nie wspominała o możliwości przesunięcia daty wyjścia Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty, ale teraz wskazuje, że może to nastąpić później niż 29 marca.
- Zmiana modelu biznesowego i zapewnienie możliwie szerokiego dostępu do rynków Wielkiej Brytanii i UE jest w naszym obopólnym interesie. Z kolei bezumowny brexit jest szkodliwy tak dla Brytyjczyków, jak i dla Unii - mówi Szymański, cytowany przez PAP.
Wiceszef polskiego MSZ deklaruje, że "Polska będzie konstruktywnie i przychylnie patrzeć na wszelkie propozycje, które - w ramach mandatu negocjacyjnego UE-27 - umożliwią uniknięcie chaotycznego, bezumownego brexitu".
Według Szymańskiego "dobrze uzasadniony wniosek Wielkiej Brytanii o wydłużenie negocjacji z UE może być takim rozwiązaniem".
Brytyjska premier Theresa May dała we wtorek parlamentowi dwa tygodnie na przyjęcie umowy w sprawie brexitu lub wydanie zgody na wyjście z UE bez umowy. W przeciwnym razie w połowie marca Brytyjczyków czeka głosowanie nad opóźnieniem całego procesu.
Główną osią konfliktu są zapisy dotyczące granicy z Irlandią Północną. Unia Europejska chce wprowadzić mechanizm tzw. bezpiecznika (ang. backstop). Miałby on polegać na tym, że nawet po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej na granicy Irlandii Północnej i Irlandii nie wróciłyby kontrole graniczne. To jeden z punktów spornych w negocjacjach.
W przypadku braku porozumienia pomiędzy brytyjskim rządem a parlamentem, automatyczne wyjście z UE nastąpi 29 marca. Taki scenariusz szef Rady Europy Donald Tusk nazywa "chaotycznym".
- Dla mnie jest absolutnie jasne, że jeśli nie ma większości w Izbie Gmin, aby zatwierdzić porozumienie, stajemy przed alternatywą: chaotyczny brexit albo przedłużenie - powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej w egipskim Szarm el-Szejk Donald Tusk.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl