- Państwowy Zakład Higieny kowalidował polski test na koronawirusa jako 100-procentowo skuteczny -poinformował 10 kwietnia Jarosław Gowin, były wicepremier i minister nauki. Zgodnie z jego zapowiedzią, wkrótce na rynek miała trafić pierwsza partia 150 tys. testów.
- Ten test uratuje życie wielu z nas i pozwoli szybciej uruchomić polską gospodarkę - napisał tego samego dnia na Twitterze Gowin.
Test opracował poznański Instytut Chemii Bioorganicznej PAN (ICHB PAN). Elementy testu i odczynniki dostarczyły polskie spółki Future Synthesis i A&A Biotechnology, do produkcji wyznaczono polską firmę Medicofarma.
To miało spowodować, że przy produkcji będziemy niezależni od międzynarodowego łańcucha dostaw, tak dramatycznie porwanego w czasie pandemii.
Gdzie są testy, na których stworzenie, decyzją ówczesnego wicepremiera i ministra nauki Jarosława Gowina, przyznano instytutowi PAN 15 mln zł?
Oczekiwanie na dyspozycje
Kontaktujemy się w tej sprawie z instytutem. Dowiadujemy się, że test został opracowany, ale o jego dalsze losy należy pytać producenta.
Idziemy zatem tym tropem. - Na potrzeby Ministerstwa Nauki wyprodukowano 150 tys. testów w dwóch wariantach: jednogenowym i dwugenowym. Czekają one na dyspozycję dokąd i kiedy je wysłać - mówi money.pl Cezary Kilczewski, prezes spółki Medicofarma S.A.
Testy czekają już od 25 czerwca, kiedy zakończono produkcję. Jak się też dowiadujemy od producenta, trafiły one do kilkunastu laboratoriów, zarówno prywatnych jak i państwowych w celu sprawdzenia ich skuteczności.
- Wszędzie opinie o ich czułości i jakości były bardzo pozytywne. Kilka tygodni temu złożyliśmy Ministerstwu Zdrowia ofertę dostaw dużych ilości testów. Nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi - mówi Kilczewski.
"Testów nie otrzymaliśmy"
Pytamy zatem w Ministerstwie Zdrowia o przyszłość pierwszych polskich testów na obecność koronawirusa.
- Dotychczas nie otrzymaliśmy żadnej partii tych testów, dlatego nie możemy się na ich temat wypowiedzieć - mówi money.pl Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska z biura prasowego MZ.
Resort odsyła nas do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. O testy zapytaliśmy zatem w Ministerstwie Nauki, a resort zdrowia dopytujemy jeszcze o ofertę firmy Medicofarma, która chce dostarczać MZ gotowe testy.
Pytania wysłaliśmy w poniedziałek rano, kiedy tylko otrzymamy odpowiedzi, to je opublikujemy.
Dalszy rozwój
Co ciekawe, firma poszerzyła swoją ofertę od momentu wyprodukowania pierwszej partii testów.
Wszystko dlatego, że laboratoria, gdzie test sprawdzano, zwróciły uwagę na fakt, że zakres badań testem dwugenowym Medicofarmy (MediPAN 2G COVID test) jest może nazbyt szeroki. Można nim bowiem badać również poprawność pobrania wymazu.
Jednak przez to wykonuje się jednocześnie badanie mniejszej liczby próbek pacjentów niż testami, które tej takiej funkcji nie mają.
Dlatego opracowano i wprowadzono do produkcji trzeci test - MediPAN 2G+ COVID test, który pozbawiony już jest tej dodatkowej kontroli, ale umożliwia jednoczesne badanie maksymalnej liczby pacjentów podczas jednego cyklu pracy urządzenia diagnostycznego.
- Tak więc jesteśmy jedną z niewielu firm na świecie, która oferuje aż trzy różne testy molekularne na koronowirusa - mówi prezes Medicofarmy.
A ile polskie testy kosztują? Szacowano, że ich cena nie powinna przekroczyć 53 zł.
- Jeśli chodzi o ceny to nie mogę niestety ze względu na tajemnicę handlową przekazać po ile nasze testy są sprzedawane. Powiem tylko, że obecnie na rynku polskim różni dostawcy oferują tego typu testy za cenę od około 40 do około 100 zł - mówi Kilczewski.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie