Jestem w stałym kontakcie z panem Maciejem Laskiem, który jest pełnomocnikiem rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego. Ziemia Jarocińska jest szczególnie dotknięta tą inwestycją. Mogę państwa zapewnić już dziś, że na pewno w takim wymiarze i w takim zakresie ona nie będzie realizowana. Trwa audyt projektu - powiedziała Karolina Pawliczak w rozmowie z jarocinska.pl.
Pochodząca z Godzieszy Wielkich w pow. kaliskim posłanka zasiada w Parlamentarnym Zespole ds. Przeskalowanych Inwestycji (m.in. CPK) i Przymusowych Wywłaszczeń.
Jak sama oceniła - CPK to projekt megalomański.
Wiemy, że blisko 5 ml zł zostało przetransferowane na różnego rodzaju zobowiązania. Prawie 30 mln zł wydano w ubiegłym roku na promocje tej inwestycji. (…) CPK jest również przedmiotem kontroli naszego zespołu do spraw rozliczeń. Sprawą zajmuje się prokuratura. Jeśli chodzi o mieszkańców, to mogę uspokoić, że w takim wymiarze megalomańskim ten projekt realizowany nie będzie. Na pewno te najbardziej newralgiczne szprychy będą przeanalizowane na linii Sieradz-Poznań - podkreśliła posłanka.
Serwis jarocinska.pl przypomina, że mieszkańcy Jarocina oraz okolic protestowali przeciwko CPK. Lokalne media przytaczają również słowa Pawliczak z września ubiegłego roku, gdy mówiła, że projekt CPK "będzie zweryfikowany, zawieszony i, ci, którzy za to odpowiadają, poniosą odpowiedzialność".
Jednocześnie posłanka zapewniła, że będą wypłacane "godne odszkodowania", jeśli inwestycja "wejdzie w nieruchomość".
Ryanair uderza w CPK
To kolejny w ostatnim czasie negatywny głos na temat CPK. - Ta inwestycja nigdy się nie powiedzie. Zmarnowano na nią ogromną pulę pieniędzy - ocenił kilka dni temu Jason McGuiness, dyrektor handlowy Grupy Ryanair, w rozmowie z wnp.pl.
Maciej Lasek zapowiedział, że wyniki audytu wewnętrznego poznamy jeszcze w marcu. - Chcemy wyprostować ten projekt, dobrze go ocenić i wskazać na jego ekonomiczne i merytoryczne uzasadnienie - ocenił w rozmowie z PAP.