Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
PRC
|
aktualizacja

Poszedł do Biedronki. Sprawdził etykiety. Wiele osób nieźle się zdziwi

442
Podziel się:

Młode ziemniaki z Grecji, marchewka z Hiszpanii, pietruszka z Włoch - rolnicy przejrzeli etykiety w popularnym dyskoncie. "Sklepy powinny być przepełnione krajowymi nowalijkami" - pisze jeden z działaczy Agrounii. Biedronka odpowiada, że dostawy pierwszych nowalijek z Polski właśnie docierają do jej sklepów.

Poszedł do Biedronki. Sprawdził etykiety. Wiele osób nieźle się zdziwi
Młode ziemniaki z Grecji. (Agrounia/Facebook, Agrounia)

Jak wynika z badań, Polacy chcą kupować krajowe produkty. Rolnicy z Agrounii apelują więc, aby bacznie czytać etykiety. Jeden z działaczy poszedł do popularnego dyskontu na warszawskiej Białołęce. Przyjrzał się tamtejszemu działowi z warzywami.

"Kiedy mamy przepełnienie krajowej natki pietruszki i szczypioru, sklep oferuje odpowiednio włoski i hiszpański. Czosnek? Egipt i Hiszpania. Młoda marchew i ta stara już tylko zagraniczna - Włochy. Cukinia? Proszę bardzo. Jest z Hiszpanii. Po co jeszcze chwilę czekać za polską?" - czytamy w opublikowanym na Facebooku poście Agrounii.

Zobacz także: Rolnicy protestują pod Biedronką. Rozdali 10 ton ziemniaków

Przykładów jest znacznie więcej. "Kiedy w Polsce młodych ziemniaków jest pod dostatkiem, Biedronka oferuje wczesne ale... z Grecji. Tak kochani, tak się zbija cenę krajowego produktu. Później kupią go za pół ceny a sprzedadzą... w cenie greckiego" - czytamy.

Podobnie jest z kalafiorami i brokułami. Jak zauważają działacze, za kilka dni będą polskie, ale na półkach musimy mieć te z Francji i Hiszpanii.

Zdaniem Agrounii prawdziwym hitem są pakowane warzywa w jedno pudełko i sprzedawane hurtem jako: europejskie i pozaeuropejskie. "Robiąc kiszone ogórki, zrobisz je z dodatkiem warzyw z całego świata" - komentują rolnicy.

Poprosiliśmy Biedronkę o komentarz do zarzutów rolników z Agrounii. Oto jej stanowisko:

"Fundamentem Biedronki są polscy dostawcy. Pomimo tego, że niektórych owoców i warzyw nie uprawia się w naszym klimacie lub są okresy czy miesiące, gdy nie da się ich uprawiać, to już dziś zdecydowana większość pochodzi z naszego kraju. Zgodnie z założeniami naszej strategii na koniec 2021 roku 90 proc. sprzedaży tych warzyw i owoców, które są uprawiane w Polsce, będzie pochodziło od krajowych producentów, przy zwiększonym udziale dostaw od małych rodzinnych gospodarstw rolnych.

Aby osiągnąć ten wynik, postawiliśmy na bardzo konkretne działania, których celem jest dostarczanie polskim klientom tak dużej liczby polskich produktów, jak to tylko możliwe. Nasi kupcy lokalni odwiedzają gospodarstwa rolne w Polsce, by nawiązać z nimi współpracę i dzięki temu jeszcze więcej warzyw i owoców z Polski trafi do oferty naszej sieci. Jeśli chodzi o nowalijki, to ich dostępność jest uzależniona od warunków pogodowych na wiosnę, gdy wzrastają. W tej chwili pierwsze dostawy polskich nowalijek docierają do sklepów sieci Biedronka i z każdym tygodniem ich dostępność będzie jeszcze powszechniejsza".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(442)
WYRÓŻNIONE
Drożyzna
4 lata temu
Polskie produkty są bardzo drogie.
I tyle w tema...
4 lata temu
Prawda jest taka,że ludzie kupują to co tańsze.Ale tak to jest skoro nasz rząd uważa zarabiającego 4000 zł za bogacza.
LeMi
4 lata temu
To zmniejszcie swoje oczekiwania cenowe. Myślicie, że jak będziecie chcieć 15 zł za kilogram pietruszki to będą od was kupować
NAJNOWSZE KOMENTARZE (442)
Arek
4 lata temu
Polska Giełda Warzyw kipi od ogłoszeń z polskimi nowalijkam. Niestety są nie do sprzedania, bo dostawcy do marketów : Amplus, Amazis, Nowalijka, Net Profit, Anecop importują zachodni syf na potęgę zamiast kupować od polskiego rolnika.
Dxy
4 lata temu
Problem w Polsce jest taki,że ludzie są biedni i będą wybierać tańsze produkty tak aby do następnej wypłaty czy emerytury starczyło. To nie Niemcy czy inny kraj zachodu,że na takie gesty patriotyczne ich stać, nie ma co się łudzić, po prostu jesteśmy za biedni.
kucharz
4 lata temu
Wic niedługo bedzieta jadły ogórki 2 mce w roku , pomidory też 3 mce , na tyle stać nasze rolnictwo , no jeszcze jabłka tak pryskane ze świeca w nocy , sliwki , czeresnie i cała resza też, niestety okrez wegetacyjny u nas krótki a odkąd pojawiły sie warzywa i owce przez cały rok średnia zycia u na rośnie .
hurtownik
4 lata temu
problem w tym że te same nasze firmy rolnicze w zimę kupują z hiszpanii i naklejają nasze metki - wtedy im to nie przeszkadza .
z podlasia
4 lata temu
Jak to po co czekać na krajową - bo ludzie chca dzisiaj a nie czekać i czekać na 1000 krotnie przekroczone normy oprysków , pryskane po nocy albo nie w czasie dozwolonym , ostanio taki jeden zabił 7,5 mln pszczół na Podlasiu ...
...
Następna strona