Rosyjskie tankowce poprzednio przeładowywały surowiec głównie w pobliżu Zatoki Lakońskiej na południe od Grecji, jednak przeniosły się stamtąd, gdy w maju grecka marynarka wojenna rozpoczęła w regionie manewry, by zablokować ten proceder.
Przeładunek wciąż odbywa się w okolicach Zatoki, jednak w znacznie mniejszym zakresie. W listopadzie Grecja ogłosiła przedłużenie działań do połowy marca.
Jak informuje Bloomberg, obecnie to okolice greckich wysp Lesbos i Chios na Morzu Egejskim są nowym miejscem potajemnego przeładunku rosyjskiej ropy. Miesięcznie przeładowywanych jest tam milion baryłek ropy, oleju opałowego i innych produktów naftowych - wynika z szacunków analityków firmy Vortexa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosja wykorzystuje przeładunek surowca na morzu do omijania sankcji nałożonych na nią po inwazji na Ukrainę.
Bloomberg podkreśla, że wzrost przypadków przeładunku rosyjskiej ropy i paliwa między statkami budzi zaniepokojenie. Są obawy o środowisko, kwestie bezpieczeństwa i ubezpieczenia jednostek.
Miliony baryłek paliwa z Rosji prawdopodobnie trafiały do UE
Na początku listopada Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych OLAF wszczął dochodzenie w sprawie luki prawnej pozwalającej krajom takim jak Turcja eksportować do UE objętą sankcjami rosyjską ropę - podał portal Politico.
Ujawniono, że miliony baryłek paliwa z Rosji prawdopodobnie trafiały do UE po zmianie oznaczenia surowca w Turcji, pomimo zakazu takiego importu. Było to obchodzenie unijnych sankcji, które zezwala na "mieszane" różnych gatunków paliwa, jeśli są oznaczone jako nierosyjskie.
Te działania miały przynieść Rosji do 3 mld euro zysków z eksportu z trzech tureckich portów w ciągu 12 miesięcy po tym, jak UE nałożyła sankcje na import rosyjskiej ropy w lutym 2023 r.
Praktyka ta pokazuje kreatywne sposoby, w jakie Rosja obchodzi sankcje UE i chroni handel paliwami kopalnymi, który stanowi prawie połowę dochodów Kremla - ocenia Politico.
Turcja "po cichu" zwiększyła import paliw z Rosji
Przed inwazją Rosji na Ukrainę UE pokrywała importem z Rosji jedną czwartą zapotrzebowania na ropę naftową i 40 proc. zapotrzebowania na olej napędowy. To jednak uległo drastycznej zmianie, gdy UE zgodziła się na całkowity zakaz importu obu produktów w 2022 r. Mniej więcej w tym samym czasie Turcja zaczęła "po cichu" zwiększać własny import paliw z Rosji, jednocześnie zwiększając eksport paliw do UE.
Rząd USA dostał donos. Tak "piorą" rosyjską ropę
Po rozpoczęciu przez Moskwę wojny na pełną skalę przeciwko Ukrainie w lutym 2022 r. Indie i Chiny stały się głównymi rynkami zbytu dla rosyjskich surowców objętych sankcjami głównie przez UE i USA. Ograniczenia te miały na celu odcięcie finansowania działań wojennych Rosji. Pomimo nacisków ze strony USA i Europy, zarówno Chiny, jak i Indie odmówiły przestrzegania zachodnich sankcji nałożonych na rosyjski import.
Kraje te powstrzymują się również od potępienia rosyjskiej inwazji i bezpośredniego obwiniania Rosji za to, co Moskwa nazywa specjalną operacją wojskową.