Janusz Palikot (zgadza się na publikację wizerunku i danych) został zatrzymany 3 października przez CBA w Lublinie. Od tego aż do 27 stycznia 2025 roku przebywał w areszcie. Dopiero pod koniec stycznia udało mu się uzbierać wymaganą kwotę poręczenia w wysokości 2 mln zł.
Jak informuje "Rzeczpospolita", wierzyciele będą się musieli prawdopodobnie złożyć na koszty postępowania upadłościowego spółki Manufaktura Piwa, Wódki i Wina (MPWiW). Syndyk złożył wniosek, by ośmiu wierzycieli zapłaciło 600 tys. zł, potrzebne na cztery miesiące dalszego prowadzenia upadłości i ochrony majątku - dowiedział się dziennik. To oburza wierzycieli, którzy gorzko komentują, że Janusz Palikot znalazł 2 mln zł na wyjście z aresztu, a oni mają się składać na uporządkowanie jego spraw.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Syndyk nie ma wyjścia, bowiem skarbiec spółki MPWiW jest pusty, konta wyczyszczone, a spółka nie jest zdolna do prowadzenia działalności i produkcji alkoholu.
Syndyk masy upadłości Manufaktury Piwa Wina i Wódki SA w upadłości na zasadzie art. 232 ustawy Prawo upadłościowe, wnosi o zobowiązanie poniższych wierzycieli do wpłaty zaliczki w łącznej kwocie 600 000 zł - napisał syndyk do sądu rejonowego nadzorującego upadłość. Do pisma dotarła "Rzeczpospolita". Prawnik podzielił tę kwotę między ośmiu wierzycieli.
Najwięcej, bo 234 tys. zł miałaby wpłacić spółka PS Zabezpieczenia z Warszawy, dwaj kolejni inwestorzy (osoby prywatne), mają wpłacić po odpowiednio 118 tys. i 89 tys. zł. Z listy wynika, że wśród najważniejszych obecnie wierzycieli są dwie osoby związane z zarządem spółki Diagnostyka, były członek zarządu CCC, diler samochodowy i psychiatra - informuje "Rz". Miesięczne koszty utrzymania i zabezpieczenia Manufaktury oraz postępowania upadłościowego to co najmniej 150 tys. zł.
Wierzyciele przyjęli decyzję z niedowierzaniem.
Naprawdę, to jest niewyobrażalne wszystko, zwłaszcza w kontekście tego, że Palikot wychodzi z aresztu za gigantyczną kaucją - mówi "Rzeczpospolitej" jeden z wierzycieli.
Palikotowi grozi do 20 lat więzienia
Przypomnijmy, biznesmen usłyszał osiem zarzutów, w tym siedem dotyczących oszustwa i jeden przywłaszczania mienia. Sprawa dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy osób na kwotę blisko 70 mln zł. Palikotowi grozi do 20 lat pozbawienia wolności. Biznesmen nie przyznaje się do winy.
Manufaktura Piwa Wódki i Wina SA (MPWiW), kluczowa spółka byłego polityka i biznesmena Janusza Palikota, miała być żyłą złota. Zamiast zysków, są jednak straty i zarzuty oszustwa kilku tysięcy osób na kwotę 70 mln zł.
To już oficjalne. Spółka Janusza Palikota upadła
- Na chwilę obecną notujemy ponad 1000 zgłoszeń wierzytelności. Nie jesteśmy w stanie wskazać najwyższej zgłoszonej kwoty, będzie to możliwe po weryfikacji - informował niedawno money.pl syndyk Leszek Kolczyński, prezes KDR Doradztwo i Restrukturyzacje.
Money.pl informował już, że szacowane rok temu długi zaledwie dwóch spółek Janusza Palikota wobec pożyczkodawców, inwestorów, kontrahentów, pracowników, fiskusa czy ZUS-u wyniosły 340 mln zł. 256 mln zł to zobowiązania MPWiW (wobec 1,8 tys. podmiotów), a 84 mln zł - Tenczynka Dystrybucji (wobec 2,3 tys. podmiotów).