Związek Powiatów Polskich zwrócił się do wiceministra finansów Sebastiana Skuzy z wnioskiem o przejściowe dopuszczenie do uchwalenia i tym samym wykonania budżetu deficytowego. "Ponadprzeciętne wzrosty wydatków bieżących są czynnikami niezależnymi od samorządu" - podkreślają samorządowcy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"O ile konserwacja jest bez wątpienia wydatkiem bieżącym, to w realiach funkcjonowania jednostek samorządu terytorialnego jako remonty wykonywane są również bardzo poważne prace dotyczące dróg, które nie spełniają i nie są w stanie spełnić obowiązujących warunków technicznych - tym samym nie mogą być poddane przebudowie. Analogicznie wygląda sytuacja, jeśli chodzi o remonty obiektów zabytkowych. Ujmowanie takich wydatków w wydatkach bieżących zaburza rzeczywisty obraz sytuacji jednostek samorządu terytorialnego" - czytamy w liście.
ZPP apeluje o wyłączenie działania reguł ostrożnosciowych. "To konieczne, ponieważ w obecnej sytuacji ekonomicznej nie jest możliwe wykonanie budżetu na rok bieżący, jak również zaplanowania budżetu na rok przyszły bez ich naruszenia" - zauważa związek.
Czynsze nie wzrosną? Rząd szykuje dopłaty
Powiaty w swoim liście do ministerstwa piszą także o duwcyfrowej inflacji, przez którą rosną wydatki bieżące związane np. z kosztem cen nośników energii.
"Stałość dochodów bieżących przy dynamicznym wzroście wydatków bieżących w sposób nieunikniony prowadzi do zagrożenia możliwości zrealizowania budżetu w sposób wykluczający wystąpienie deficytu bieżącego. W praktyce konieczność zachowania reguły może spowodować konieczność drastycznych oszczędności w drugiej części roku, np. ograniczanie ogrzewania w szkołach, czy ograniczenie godzin pracy jednostek organizacyjnych w celu uzyskania oszczędności w zużyciu energii elektrycznej" - czytamy w piśmie do MF.
Zawieszenie reguły albo 8 mld zł
Co jeśli zawieszenie reguł nie będzie możliwe? I tu Związek ma propozycję.
"W przypadku, gdyby takich rozwiązań nie udało się wypracować w tym roku za zasadne uznajemy wykonanie analogicznej operacji do ubiegłorocznego przekazania ogółem 8 mld zł pod koniec roku budżetowego. Umożliwiłoby to doraźne opanowanie sytuacji" - uważa Andrzej Płonka, prezesa ZPP.
Samorządy już boją się rachunków na ogrzewanie szkół i domów kultury. Konsekwencje problemów z ceną i dostępnością węgla mogą dotknąć ok. 15 milionów gospodarstw domowych w naszym kraju. Podwyżki za ciepło będą rekordowo wysokie. Wzrost może wynieść co najmniej kilkadziesiąt procent - wynika z informacji udostępnionych przez Urząd Regulacji Energetyki.