Marszałek Sejmu był pytany na konferencji prasowej, czy na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu Sejmu zostanie złożony wniosek do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej ws. prezesa NBP Adama Glapińskiego, który ewentualnie rozpocząłby proces postawienia go przed Trybunałem Stanu.
- Nie wpłynął ten wniosek, nie ma go w tej chwili w Sejmie - poinformował marszałek Sejmu. Dodał, że dopiero kiedy taki wniosek wpłynie, wówczas będzie mógł powiedzieć coś więcej na ten temat. Zdaniem marszałka, Adam Glapiński powinien się wytłumaczyć ze swoich decyzji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Ja w kampanii wielokrotnie mówiłem o tym, że ktoś powinien uczciwie przyjrzeć się działałności prezesa NBP, wpływaniu na kurs złotego i celowemu osłabianiu waluty w pewnych okresach, uczestniczeniu w drukowaniu pieniędzy, bo skupowanie obligacji emitowanych przez rząd nie było niczym innym. On się powienien z tego wytłumaczyć - uważa marszałek Sejmu.
Premier Donald Tusk powiedział we wtorek, że wniosek o Trybunał Stanu dla prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego jest gotowy i że zostanie złożony w najbliższych dniach.
Złożenie wniosku o postawienie obecnego prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego było jednym z elementów programu "100 konkretów na 100 dni", który został ogłoszony przez Koalicję Obywatelską przed wyborami.
Na początku stycznia Trybunał Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjne przepisy, mówiące, że przegłosowanie przez Sejm wniosku o postawienie przed Trybunałem Stanu prezesa NBP oznacza automatyczne zawieszenie go w czynnościach służbowych. TK uznał także, że niezgodny z konstytucją jest zapis, że do postawienia prezesa banku centralnego przed TS wystarczy bezwzględna większość głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
TK stwierdził również, że niezgodne z konstytucją są przepisy ustawy o TS, na mocy których w gronie osób, do których stosuje się kwalifikowaną większość - 3/5 ustawowej liczby posłów przy głosowaniu nad wnioskiem o postawienie przed trybunałem - nie ma prezesa NBP.
Trybunał zażądał zmian w ustawie i jednocześnie stwierdził, że Sejm jest zobowiązany do wstrzymania się z rozpoczęciem każdorazowej procedury dotyczącej postawienia prezesa NBP do czasu wykonania wyroku w drodze ustawy.
"Naruszenie niezależności banku centralnego"
Postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przez Trybunałem Stanu, a tym samym zawieszenie go w czynnościach, to naruszenie niezależności banku centralnego i podważenie zaufania do stabilności systemu finansowego - stwierdziła Rada Polityki Pieniężnej w opublikowanym na początku marca stanowisku.
"W naszej ocenie naruszyłoby to niezależność personalną banku centralnego, a w efekcie wywołałoby negatywne skutki dla Polaków i polskiej gospodarki, w szczególności za sprawą podważania zaufania do stabilności systemu finansowego oraz postrzegania polskiego banku centralnego jako elementu Europejskiego Systemu Banków Centralnych i innych międzynarodowych instytucji finansowych" - stwierdziła RPP w piśmie. Dokument podpisało 6 członków spośród 9-osobowego składu Rady.
Obecna większość rządząca zarzuca Glapińskiemu m.in. zaangażowanie w działalność polityczną przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi, a także wprowadzenie w błąd co do wyników finansowych banku centralnego za 2023 r.