Model przesyłania strumieniowego treści (inaczej: wideo na żądanie, VOD) na dobre przyjął się na rynku. Trend zapoczątkował Netflix, a klientów do skorzystania ze swoich usług przyciągnął m.in. konkurencyjną ceną względem "klasycznej" dystrybucji za pośrednictwem np. płyt DVD. Ten rodzaj usługi z czasem podchwycili inni giganci streamingu jak m.in. Hulu, Disney+ i Max (do niedawna HBO Max, choć w Polsce jeszcze występuje pod starą nazwą).
Viaplay opuszcza Polskę. Jest oficjalne stanowisko
Serwisy streamingowe rewidują swoją strategię
Amerykański portal businessinsider.com zauważa, że ta strategia przyniosła wymierne korzyści w postaci ogromnej liczby subskrybentów. Na dowód przytacza dane. I tak Netflix dziś może pochwalić się liczbą 238 mln użytkowników, a Disney+ 146 mln.
Czas ten jednak nie mógł trwać wiecznie. Serwisy stremingowe latami działały na niskich marżach, gdyż prawa do udostępniania treści należących do studiów filmowych (lub też produkcja własnych) są drogie. Koszty mogłaby wyrównać stale zwiększająca się liczba subskrybentów wykupujących tanie abonamenty, lecz wydarzenia rynkowe z ostatnich lat sugerują, ze pula nowych klientów, których mogłyby przyciągnąć koncerny, po prostu się wyczerpuje. Stąd zapewne np. decyzja Netfliksa, aby uniemożliwić współdzielenie konta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szczególnie że kolejne raporty finansowe dużych firm z tego sektora nie napawają optymizmem. Disney na swoich dwóch serwisach streamingowych (Hulu i Disney+) od stycznia do lipca odnotował stratę rzędu 2,2 mld dolarów. Serwis Peacock z kolei w drugim kwartale przyniósł Comcastowi, jego właścicielowi, stratę rzędu 651 mln dolarów.
Przez dekadę w branży streamingowej niezwykle cenna ilość wysokiej jakości treści była rozdawana znacznie poniżej wartości rynkowej. Myślę, że właśnie to jest korygowane – stwierdził Gunnar Wiedenfels, CFO (odpowiednik polskiego dyrektora finansowego) Warner Brosa.
Serwisy podnoszą ceny
W jego ocenie jedynym rozwiązaniem tej sytuacji jest podniesienie cen – klienci muszą płacić więcej. Serwis businessinsider.com zresztą zauważa, że już się to rozpoczęło. Powołuje się na analizę Marka Schilsky’ego, specjalisty ds. sprzedaży w Bernstein Research. Wskazał on, że koszt łącznego dostępu do wszystkich największych serwisów na rynku – czyli: Disney+, Hulu, Netflix, Max, Peacock, Paramount+ i Apple TV+ – wzrósł o 24 proc. z 76,43 dolarów miesięcznie do 94,43 dolarów w ciągu całego 2022 r.
Trudno to tłumaczyć inflacją, gdyż ta średnioroczna wynosiła w Stanach Zjednoczonych 3 proc., a zatem znacznie mniej niż podwyżki opłat subskrypcyjnych. A zdaniem Gunnara Wiedenfelsa to nie koniec "korygowania" cen przez gigantów.